Podobnie jak przed wiosennym splitem EU LCS zdecydowałem się na stworzenie rankingu ukazującego siłę danego zespołu na tle całej ligi. Jest to moje subiektywne spojrzenie na każdą z drużyn i nie należy traktować tego jako wyznacznik pozycji na koniec splitu.


10. Giants Gaming

fot. Riot Games

Czym byłoby EU LCS, gdyby nie zespoły, które zawsze mierzą wysoko, a później nie potrafią udowodnić swojej wartości? Jednym z takich jest właśnie Giants Gaming. Stały bywalec ligi był kiedyś bardzo przeciętnym zespołem, jednak teraz jego sytuacja wygląda jeszcze gorzej. Zajęcie dziewiątego miejsca przez tę formację można było uznać za sukces, gdyż jej fatalna gra nie pozwalała na więcej. Owszem, można było się tego spodziewać po bardzo chaotycznym budowaniu składu po utracie większości zawodników, jednak brak jakiegokolwiek pomysłu na zespół zaowocował mianem jednego z najgorszych uczestników wiosennego splitu. Zdecydowano się na jedną zmianę przed letnim splitem, bowiem Risto “SirNukesAlot” Luuri zastąpił Raphaela “Targamasa” Crabbe, co tylko udowadnia, że Giants nie zamierza włączyć się do walki o tytuł mistrzowski - w końcu support był jedną z najjaśniejszych gwiazd formacji.

9. Unicorns of Love

fot. Riot Games

Od walki o wyjazd na Mistrzostwa Świata do całkowitego upadku – tak można określić sytuację Unicorns of Love przez ostatnie półtora roku. Sezon 2017 był najlepszym w historii organizacji. UoL potrafiło udowodnić, że nie trzeba mieć w składzie wielkich gwiazd, aby rywalizować z najlepszymi. Wielu miało duże nadzieje związane z Jednorożcami, jednak już po ogłoszeniu zmian w składzie można było złapać się za głowę i zastanowić nad przyszłością drużyny. Odejście Vizicsacsiego, Xerxe oraz Hylissanga okazało się zbyt dużą stratą, aby ponownie święcić triumfy i walczyć o wysoką lokatę. Podobnie będzie teraz, gdyż bardzo trudno jest znaleźć jakiekolwiek pozytywy.

8. ROCCAT

fot. Riot Games

Pomimo dość przeciętnego, ale jednocześnie dość zaskakującego wiosennego splitu w wykonaniu ROCCAT, jest to drużyna stawiana częściej w środku tabeli niż na samym końcu. Wiadomo, ekipa Norskerena udowodniła, że potrafi grać z najlepszymi – wygrywając chociażby z Misfits czy Vitality, ale ma problemy z całą resztą. Dość szczęśliwa kwalifikacja do play-offów poszła zupełnie nie po myśli zespołu, przez co przegrał on ze Splyce już w ćwierćfinale. Chciałbym wierzyć, że ROCCAT uda się pokazać tak dobrze, jak na początku wiosny, ale wydaje się, że rywale w walce o mistrzostwo zrobili o jeden krok dalej.  

7. H2K

fot. Riot Games

H2K to jedno z największych, jeśli nie największe, zaskoczenie wiosennego splitu EU LCS. Bardzo trudna misja polegająca na zastąpieniu poprzedniego składu zawodnikami, którzy nadal mogliby równać się z najlepszymi była w zasadzie niemożliwa do spełnienia. Mimo to, po bardzo trudnych początkach i eksperymentach ze składem udało się postawić na żelazną piątkę z Shookiem i Selfiem w składzie. To właśnie ta dwójka okazała się być kluczem do sukcesu – po bardzo długiej serii przegranych udało się ustabilizować formę i nawiązać kontakt z czołówką tabeli. Jeśli H2K zdoła się pokazać z podobnej strony co od połowy poprzedniego splitu, to śmiało może walczyć o play-offy po raz kolejny.

6. Schalke 04

fot. Riot Games

Mało kto mógł się spodziewać, że tak dobrze prosperujący skład będzie miał tak duże problemy podczas wiosennego splitu. Promocja do EU LCS pozwoliła Schalke 04 na rozbudowę zespołu o lepszych zawodników, jednak nie spisali się oni zgodnie z oczekiwaniami. Wygranie jedynie siedmiu spotkań, w tym jednego z G2 Esports, nie wystarczyło nawet, by zakwalifikować się do play-offów, co śmiało można uznać za porażkę. Mimo to, wydaje się, że zmiana junglera z Pride’a na Amazinga pozwoli ekipie Vandera na lepsze zaprezentowanie się w lidze i zmniejszenie dystansu do czołowych zespołów. Dużo zależeć będzie od występów AD Carry zespołu, Upseta, który nie zachwycał w trakcie wiosennej części sezonu.

5. Misfits Gaming

 
fot. Riot Games

Pierwszą piątkę w moim zestawieniu otwiera Misfits. Trudno jest oceniać ten zespół pod względem poprzedniego splitu, gdyż bardzo dobrze radził sobie z faworytami takimi jak Fnatic czy Team Vitality, a przy spotkaniach z ROCCAT czy Giants Gaming zupełnie nie potrafił się odnaleźć na Summoners Rfit. W głowach fanów wciąż pozostaje wspomnienie po ćwierćfinale Mistrzostw Świata z SK telecom T1, co należy uznawać za największy sukces w historii organizacji. Podobnie jak w przypadku innych zespołów, bardzo dużo zależeć będzie od głównych prowadzących – Sencuxa oraz Hansa Samy. Ten drugi jest oczywiście gwiazdą zespołu i tylko dobra forma w trakcie letniego splitu może pozwolić mu i jego zespołowi na osiągnięcie sukcesu, jakim niewątpliwie będą play-offy EU LCS.

4. Splyce

fot. Riot Games

Jedną z drużyn, której nie ominęła rewolucja w składzie przed początkiem sezonu jest Splyce. Jak widać, gracze połączyli się z bardzo dobrym skutkiem, gdyż w końcu udało im się zgarnąć miejsce na podium podczas wiosennego splitu po dość długiej przerwie. Splyce śmiało można typować jako jednych z faworytów do powtórzenia tego wyczynu, lecz wydaje się, że dużo będzie zależało od formy w jakiej się znajdą już na początku splitu. Najwięcej uwagi poświęca się Kasprowi "Kobbemu" Kobberupowi, AD Carry Splyce, który jako jedyny zdecydował się pozostać w zespole przed sezonem i zbudować nową potęgę na europejskiej scenie. To właśnie w nim oraz midlanerze zespołu, Yasinie "Nisqym" Dincerze upatruje się głównych motorów napędowych Węży. Jeśli będą w stanie udowodnić swoją wartość, to śmiało mogą zagrozić niejednemu faworytowi.

3. Team Vitality

fot. Riot Games

Na temat Teamu Vitality można bardzo długo rozmawiać. Fakt, że debiutancki split większości graczy zakończył się w dość zaskakujący sposób (czwarte miejsce w fazie zasadniczej i pucharowej) sprawia, że wszyscy czekamy na kolejne spotkania w wykonaniu ekipy polskiego supporta, Jakuba "Jactrolla" Skurzyńskiego. Jeden z najlepszych midlanerów w Europie, Daniele "Jizuke" di Mauro, będzie mieć kolejną okazję do pokazania swoich ponadprzeciętnych umiejętności. Nagroda Rookie of the split nie była przypadkowa, gdyż to właśnie on wraz z Amadeu "Attila" Carvalho (wcześniej Minitroupax) stanowią o sile zespołu i to głównie od nich zależeć będzie pozycja drużyny podczas letniego splitu. Podczas przerwy międzysezonowej gracze Vitality udali się na bootcamp do Korei Południowej, gdzie mieli okazję grać z najlepszymi na świecie. W dodatku, jak mówił Jactroll w wywiadzie dla naszego portalu, jego zespół nie ma problemu z grą na najnowszym patchu, gdyż Vitality było jedną z drużyn, która wykorzystała najwięcej bohaterów w trakcie wiosennych rozgrywek.

2. G2 Esports

fot. Riot Games

Przed rozpoczęciem wiosennego splitu duży kredyt zaufania można było dawać nowemu składowi G2 Esports. Wymiana niemalże wszystkich zawodników i trenera mogła okazać się wielką wpadką, jednak mówić o niej nie można. Owszem, nie jest to ta sama drużyna co ponad pół roku temu, ale wciąż potrafi pokazać całkiem niezłą jakość. Momentami G2 grało bardzo niepewnie, bez jakiegokolwiek wyrazu. Mimo to, jak na jednych z faworytów przystało, udało im się awansować do play-offów, gdzie po wygranej ze Splyce musieli uznać wyższość swoich największych przeciwników, Fnatic. Jak będzie to wyglądać w letnim splicie? Tak naprawdę trudno spodziewać się czegokolwiek innego niż walki do samego końca o tytuł mistrzowski. Jedyne co może stanąć G2 na drodze to właśnie największy rywal, który znalazł się na miejscu pierwszym.

1. Fnatic

fot. Riot Games

Na samym szczycie mojego power rankingu znajduje się mistrz wiosennego splitu, drużyna reprezentująca najlepszą organizację w historii rozgrywek. Pomimo małych problemów na początku pierwszej połowy sezonu, Fnatic po raz kolejny okazało się być najlepszą drużyną w Europie. Pewne dotarcie do play-offów, rozgromienie G2 Esports w finale i występ na MSI, gdzie podopieczni FNA odpadli w półfinale, pozwala nam stwierdzić, że to właśnie ekipa Rekklesa po raz kolejny będzie rozdawać karty w lidze. Jej jedynym problemem jest górna aleja, gdzie zarówno sOAZ jak i Bwipo mogą zaprezentować się w stylu, do którego nas przyzwyczaili. Znów bardzo dużo zależeć będzie od Rekklesa, który jest liderem Fnatic. Co tu dużo mówić – miejsce inne niż pierwsze na pewno będzie bardzo zaskakujące jak i rozczarowujące dla całego zespołu.

Transmisja

Wszystkie mecze EU LCS 2018 Summer Split możecie obejrzeć z polskim komentarzem w ESL.TV Polska. Po więcej informacji dotyczących EU LCS zapraszamy do naszej relacji tekstowej. Znajdziecie w niej między innymi składy wszystkich drużyn, pełny harmonogram rozgrywek oraz aktualną klasyfikację grupową.