To zdecydowanie nie był wieczór AGO Esports. Polska formacja, choć początkowo była uznawana za jednego z głównych faworytów zamkniętych kwalifikacji do Minora, ostatecznie nie uzyskała awansu na turniej w Londynie. W decydującym meczu musiała uznać wyższość podopiecznych Sprout.

Sprout 2 : 0 AGO Esports

(el. Minor EU – 5. runda)
16 7 Cache 8 14
9 6
16 9 Mirage 6 9
7 3
Inferno

Batalia numer jeden miała miejsce na Cache'u. Początek meczu, mimo że to AGO wygrało pistole, był dość wyrównany. Żadna formacja wyraźnie nie przeważała, więc trudno się dziwić, że po piętnastu rundach nieznaczną zaliczkę mieli podopieczni rodzimej organizacji. Cztery pierwsze rundy drugiej części trafiły na konto Dominika "GruBego" Świderskiego i jego kompanów. Na nic się to jednak zdało przy świetnej grze w ataku Sprout, które zdobyło osiem kolejnych rund, a następnie po oddaniu dwóch rund AGO, zgarnęło jeszcze jedną, by dokończyć dzieła zniszczenia.

Duńsko-niemiecki kolektyw Mirage'a zaczął w ofensywie, a jego poczynania były na tyle skuteczne, że pozwalał Polakom na dojście do głosu wyłącznie okazjonalnie. To sprawiło, że na półmetku Jastrzębie miały na swoim koncie sześć rund, co nie było zbyt imponującą zaliczką. Sprout nie zamierzało osiadać na laurach i zapunktowało od razu po zmianie stron, a następnie kontynuowało swoją dobrą passę. Niemalże do samego końca Denis "denis" Howell i jego kompani byli nie do zatrzymania i AGO musiało uznać ich wyższość.

Aktualne informacje na temat zamkniętych kwalifikacji do europejskiego Minora znajdziecie tutaj.