Heo "Huni" Seung-hoon to prawdziwa legenda LoL-a. Koreański toplaner w swojej karierze zwyciężył już najwyższe klasy rozgrywkowe w Europie oraz Korei, a także Mid-Season Invitational w 2017 r. Najlepszy wynik na Worldsach to drugie miejsce przed rokiem pod banderą SK telecom T1. W nowym roku powrócił do Ameryki, a dokładniej do ekipy Echo Fox, z którą udało mu się zająć trzecie miejsce w wiosennym splicie oraz zakwalifikować się na Rift Rivals.

W wywiadzie dla portalu Inven Global Huni udzielił kilku odpowiedzi na temat występu na wcześniej wspomnianym turnieju. Tak zapatruje się na międzykontynentalny pojedynek:

Udowodnię wszystkim, że Ameryka jest lepsza od Europy. Występ naszego regionu na Mid-Season Invitational był tak słaby, ponieważ mnie tam nie było! Gdy grałem w Europie byłem prawdziwym zdobywcą. Pokażę to na najbliższym turnieju.

Pierwsze spotkanie Echo Fox rozgrywa przeciwko Fnatic, w którym Koreańczyk kiedyś grał. Z europejską formacją udało mu się awansować do półfinału Worldsów. Oto jego wypowiedź dotycząca tego pojedynku:

Myślę, że mecz sprawi dużo frajdy. Dzięki temu, że Fnatic jest jedną z moich poprzednich drużyn, jestem jeszcze bardziej podekscytowany.

Gracz przedstawił także swój stosunek do samego turnieju Rift Rivals:

Mówi się, że rozgrywki Rift Rivals są traktowane jako turniej pokazowy. Myślę, że dzięki temu będę mógł trochę pobawić się grą. Mimo wszystko, wciąż chcę wygrać. Podekscytowanie i satysfakcja fanów stoją zawsze na pierwszym miejscu.

Cały wywiad w języku angielskim możecie przeczytać tutaj.

Europejsko-amerykański turniej Rift Rivals rozpocznie się w czwartek o 21:30 wyżej wspomnianym meczem. Więcej informacji na temat tych rozgrywek znaleźć można w naszej relacji.