Przygoda Teamu Kinguin z europejskim Minorem trwała jedynie trzy mapy. Ekipa prowadzona przez Wiktora "TaZa" Wojtasa musiała uznać wyższość kolejno Sprout oraz Red Reserve. Szczególnie bolesna jest porażka ze szwedzką formacją, bowiem wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, iż spotkanie nie zakończy się wynikiem 0:2. Polacy od początku dominowali na Duscie2, prowadząc po pierwszej połówce 10:5. W późniejszej fazie meczu Kinguin powiększyło przewagę aż do dziewięciu rund, mając w rękach punkt meczowy. Ostatecznie zespół Red Reserve dokonał niesamowitego powrotu i rozwiał nadzieję polskiego zespołu na awans na Majora.

Po opadnięciu pierwszych emocji, jeden z zawodników popularnych "Pingwinów", Paweł "reatz" Jańczak postanowił zabrać głos w mediach społecznościowych. 23-latek, podobnie jak trener Mariusz "Loord" Cybulski, przeprosił wszystkich sympatyków drużyny oraz poprosił ich o wsparcie w nadchodzących zmaganiach.

https://www.facebook.com/reatzcsgo/photos/a.1946114275398589.1073741829.1149461691730522/2215010925175588/?type=3&theater

Nic nie wskazywało na tak szybkie odpadnięcie Polaków z turnieju w Londynie. Na Minora zakwalifikowali się z imponującym bilansem 3:0 w systemie szwajcarskim, podobnie jak duńskie OpTic Gaming. Teraz zespół będzie skupiać się jednak na kolejnym wyzwaniu – przypomnijmy, że niedawno wygrał europejskie finały ZOTAC Cup Masters 2018 i już za ponad miesiąc wystąpi w Hongkongu.