Podczas wczorajszych rozgrywek EU LCS byliśmy świadkami wielu niespodzianek. Niepokonane do tej pory Misfits musiało uznać wyższość Fnatic, które dzięki porażce G2 Esports z ROCCAT zdołało awansować na drugie miejsce. Z kolei H2K nadal nie udało się wygrać ani jednego spotkania.

Jako pierwsi na scenie pojawili się gracze Schalke 04 oraz Unicorns of Love. Ekipa Oskara "Vandera" Bogdana po dosyć słabym wiosennym splicie teraz odbija się od dna. Dzięki wczorajszym zwycięstwie przeciwko Jednorożcom wyprzedziła ona Team Vitality i zajmuje samodzielnie czwartą pozycję w tabeli. Jak widać, dołączenie do drużyny Maurice'a "Amazinga" Stückenschneidera wyszło jej na dobre, mimo wielu głosów krytyki.

Następnie swój mecz rozegrały Giants Gaming oraz H2K. Był to pojedynek outsiderów tej ligi, którzy nie mogą poszczycić się większymi osiągnięciami. Pojawiła się ogromna szansa dla Marcina "Selfie" Wolskiego i kolegów, aby spróbować odbić się od dna i dopisać jedno oczko do swojego konta. Szansa, której niestety nie udało im się wykorzystać. Giants dzięki zwycięstwu zrównało się punktami z Unicorns of Love.

Kolejne spotkanie zostało rozegrane pomiędzy Splyce a Teamem Vitality. Faworytem byli ci drudzy, którzy jak na razie lepiej prezentowali się w tym splicie. Ponadto, w tym roku nie przegrali oni jeszcze z ekipą Andrei'a "Odoamne" Pascu w sezonie zasadniczym. Aż do wczoraj. "Odo" i spółka zdominowali swoich rywali od początku do końca gry. Ta wygrana pozwoliła im zrównać się w tabeli ze swoimi wczorajszymi przeciwnikami.

Przedostatni pojedynek wczorajszego dnia, a zarazem najciekawszy tego tygodnia, toczył się pomiędzy Misfits a Fnatic. Faworyt tego meczu był jednoznaczny – drużyna, która przed rokiem w ćwierćfinale postawiła się wielkiemu SKT, a w tym sezonie nie przegrała jeszcze ani jednego spotkania. Wydawało się, że Fnatic bez swojego najmocniejszego ogniwa w postaci Martina "Rekklesa" Larssona nie ma szans rywalizować ze swoimi rywalami. Zespół ten sprawił jednak niespodziankę i dosyć pewnie wygrał to spotkanie.

Na koniec mogliśmy obserwować graczy G2 Esports oraz ROCCAT. Ci pierwsi byli pod presją po meczu Fnatic. Ewentualna porażka z ich strony sprawiłaby, że wiosenni mistrzowie zrównaliby się z nimi w tabeli. I tak się faktycznie stało. Zawodnicy ROCCAT kontrolowali grę od początku do końca. Ich dominację może potwierdzić brak jakiegokolwiek zabójstwa na koncie G2. Marcin "Jankos" Jankowski i jego kompani byli zwyczajnie bezradni w tym pojedynku.

Tak prezentują się wyniki wczorajszych spotkań:

Sobota, 21 lipca
17:00 FC Schalke 04 1:0 Unicorns of Love Bo1
18:00 Giants Gaming 1:0 H2k-Gaming Bo1
19:00 Splyce 1:0 Team Vitality Bo1
20:00 Misfits Gaming 0:1 Fnatic Bo1
21:00 ROCCAT 1:0 G2 Esports Bo1

Oto aktualna tabela letniego splitu EU LCS:

# Drużyna M W P % wygranych
1. Misfits Gaming 10 9 1 90%
2. G2 Esports 10 7 3 70%
3. Fnatic 10 7 3 70%
4. FC Schalke 04 10 6 4 60%
5. Team Vitality 10 5 5 50%
6. ROCCAT 10 5 5 50%
7. Splyce 10 5 5 50%
8. Unicorns of Love 10 3 7 30%
9. Giants Gaming 10 3 7 30%
10. H2k-Gaming 10 0 10 0%
Legenda:
 Awans do półfinału play-offów EU LCS 2018 Summer Split
 Awans do ćwierćfinału play-offów EU LCS 2018 Summer Split
 Brak miejsca w play-offach EU LCS 2018 Summer Split

Wszystkie mecze EU LCS 2018 Summer Split będziecie mogli obejrzeć z polskim komentarzem w ESL.TV Polska. Rozgrywki możecie śledzić w naszej relacji.