Po trwającej półtora roku przerwie OpTic Gaming powraca na Majora! Amerykańska organizacja po raz ostatni na współorganizowanej przez Valve imprezie wystąpiła jeszcze w styczniu 2017. Teraz jednak zagra na niej znów za sprawą swojego duńskiego składu, który w finale drabinki wygranych europejskiego Minora okazał się lepszy od ENCE eSports.

ENCE eSports 1 : 2 OpTic Gaming

(Europe Minor – finał UB)
16 13 Dust2 2 7
3 5
2 2 Mirage 13 16
0 3
11 9 Inferno 6 16
2 10

Jeszcze przed startem meczu zanosiło się na wyrównany pojedynek, ale ENCE niespodziewanie przejęło inicjatywę. Gracze z północy Europy świetnie radzili sobie po stronie atakującej i na przestrzeni całej pierwszej połowy zaliczyli zaledwie dwie wpadki, mimo których i tak wypracowali sobie fantastyczne prowadzenie. Wynik 13:2 w oczywisty sposób premiował fiński super team, chociaż OpTic ani myślało łatwo się poddać. Duńczycy po zmianie stron wpisali na swoje konto pistoletówkę i rozpoczęli powolną walkę o comeback. Ich zapał całkowicie zgasł jednak w 20. rundzie, gdy allu pisał się akcją, której nie powstydziłby się sam Hovik "KQLY" Tovmassian. Fiński snajper w sytuacji 1v2 zdołał bowiem ostatecznie odbić bombsite B, zaś drugiego z przeciwników wyeliminował strzelając mu w głowę z AWP... z wyskoku. Po chwili było już po wszystkim, a drużyna 26-latka zatriumfowała koniec końców aż 16:7.

Na odpowiedź OpTic nie trzeba było długo czekać. Podopieczni Caspera "ruggah" Duego na wybranym przez siebie Mirage'u odpłacili się rywalom za porażkę na Duscie2 pięknym za nadobne. Z każdą upływającą minutą sytuacja ENCE stawała się coraz bardziej tragiczna, ale nie mogło być inaczej, skoro Finowie nie potrafili w najmniejszym nawet stopniu przeciwstawić się oponentom i pokornie przyjmowali od nich kolejne razy. Dość powiedzieć, że jeszcze w piątej rundzie allu oraz Sami "xseveN" Laasanen po stronie zdobytych przez siebie fragów mieli okrągłe zera. Dopiero tuż przed przerwą północnoeuropejska formacja zgarnęła dwa oczka, które, jak się później okazało, były jej jedyną zdobyczą na tej mapie. OpTic chciało dobitnie pokazać kto bardziej zasługuje na awans na Majora i bardzo szybko przekuło wynik 13:2 w 16:2. Wygraną swojej ekipy przypieczętował Nicklas "gade" Gade, który ugrał sytuację 1v3 – pogrom stał się faktem.

O wygranej przesądzić miało więc Inferno, na którym OpTic początkowo wyglądało na niezwykle mocne. Zespół z Danii prowadził już nawet 5:0 i z optymizmem mógł patrzyć na dalą część tego starcia. Wreszcie jednak ten spokój został zmącony, bo ENCE otrząsnęło się z letargu i w pięknym stylu odrobiło wszystkie straty i to z nawiązką! Tuż przed przerwą fińska piątka zapewniła sobie prowadzenie 9:6, tym cenniejsze, bo wywalczone po teoretycznie trudniejszej stronie. Niemniej okazało się, że nie miało to żadnego znaczenia, gdyż Kristian "k0nfig" Wienecke wraz z kolegami bardzo dobrze przygotowali się pod względem gry w ofensywie. Nagle cała przewaga allu i spółki zniknęła, a pojawiły się problemy i to poważne, bo korzystny rezultat w zaledwie kilkanaście minut zmienił się w rundę meczową dla przeciwnika. Drużyna nie miała wówczas już z czego wracać i koniec końców musiała pogodzić się z porażką 11:16, zaś Duńczycy mogli rozpocząć świętowanie.

Już za chwilę pojedynek o ostatnie miejsce na Majorze, w którym Ninjas in Pyjamas podejmie ENCE eSports. Mecz ten wraz z angielskim komentarzem oglądać będzie można na oficjalnym kanale FACEIT na Twitchu lub też na prywatnym kanale Piotra „izaka” Skowyrskiego. Po więcej informacji na temat Europe Minor Championship London 2018 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.