Pomimo tego, że większość faworytów wygrała wczorajsze spotkania w EU LCS, to nie były to łatwe zwycięstwa. Zarówno H2K, jak i Unicorns of Love zdołały postawić się swoim znacznie wyżej notowanym rywalom. Znamy też pierwsze formacje, które zapewniły sobie miejsce w play-offach. Są nimi Misfits, G2, Fnatic oraz Schalke 04.

Dzień rozpoczął się od spotkania Splyce z ROCCAT. Dla obydwu ekip był to bardzo ważny pojedynek, który mógł zadecydować o awansie do fazy pucharowej lub jego braku. Węże były w dużo łatwiejszej sytuacji dzięki przewadze jednego zwycięstwa. Ewentualna porażka nie zmniejszyłaby drastycznie ich szans na awans. Koniec końców podopiecznym Petera Duna udało się wygrać to spotkanie, dzięki czemu mogą sobie pozwolić na jedno potknięcie, a i tak zdołają wejść do play-offów.

Po nich na scenie w akcji zobaczyliśmy graczy H2K oraz Misfits. Wszyscy oczekiwali łatwego zwycięstwa liderów. Ekipa Marcina "Selfie" Wolskiego jednak na to nie pozwoliła i postawiła znaczący opór. Przełamał go Nubar "Maxlore" Sarafian, który zdołał ukraść przeciwnikom Nashora. Od tego momentu ćwierćfinaliści poprzednich Mistrzostw Świata zaczęli dominować i szybko zakończyli rozgrywkę.

Następnie naprzeciw siebie stanęły Unicorns of Love oraz G2 Esports. W tym meczu sytuacja wyglądała analogicznie do poprzedniego. Jednorożce nie dawały sobie wyrwać wygranej przez dłuższy czas. Dwa razy udało im się zabić Barona, jednak ostatnia walka przy Smoku przesądziła o losach spotkania. Wspaniała flanka w wykonaniu Luki "Perkza" Perkovića pozwoliła wiosennym wicemistrzom na 5 zabójstw bez żadnej śmierci.

Kolejny pojedynek odbył się pomiędzy Fnatic i Giants Gaming. Wracający do EU LCS Martin "Rekkles" Larsson pokazał się z dosyć dobrej strony. Może nie był to wybitny mecz w jego wykonaniu, ale przyzwoita gra pozwoliła mu na zgarnięcie MVP tego spotkania. Larsson i jego koledzy wspaniale prezentowali się od początku do końca spotkania, dzięki czemu pewnie zatriumfowali.

Jako ostatni na scenie pojawili się gracze Schalke 04 oraz Teamu Vitality. Był to bezpośredni pojedynek o trzecie miejsce w tabeli. Oskar "Vander" Bogdan i jego koledzy udowodnili, że nie należy ich lekceważyć. Po długiej batalii zdołali wygrać to spotkanie, co pozwoliło im na zachowanie kontaktu z czołową trójką. Mateusz "Kikis" Szkudlarek po dwóch wspaniałych tygodniach tym razem nie pokazał się z najlepszej strony. Nie trafił bardzo prostego smite'a, przez co Vitality straciło Barona, który dawał okazję do powrotu.

Oto wyniki wczorajszych meczów:

Piątek, 10 sierpnia
18:00 ROCCAT 0:1 Splyce Bo1
19:00 H2k-Gaming 0:1 Misfits Gaming Bo1
20:00 Unicorns of Love 0:1 G2 Esports Bo1
21:00 Fnatic 1:0 Giants Gaming Bo1
22:00 FC Schalke 04 1:0 Team Vitality Bo1

Wszystkie mecze EU LCS 2018 Summer Split będziecie mogli obejrzeć z polskim komentarzem w ESL.TV Polska. Rozgrywki możecie śledzić w naszej relacji.