Zwycięstwo w trzymapowym starciu z Windigo zapewniło ENCE triumf w europejskich kwalifikacjach do EPICENTER 2018. Tym samym Aleksi "allu" Jalli i spółka zakwalifikowali się do turnieju o dziką kartę na imprezę w Rosji.

Drużyna z Finlandii swoją drogę w eliminacjach rozpoczęła od pojedynku z 3DMAX, które uprzednio wyeliminowało Red Reserve. Mecz z europejskim składem nie rozpoczął się po myśli ENCE, gdyż na Inferno lepsi okazali się być ich rywale. Francusko-beligjska drużyna skutecznie odrobiła pięciorundową stratę po pierwszej połowie, oddając po stronie broniącej zaledwie dwie rundy. Kolejne dwie mapy przebiegły już zgodnie z planem fińskiej formacji, choć nie brakowało emocji, szczególnie na Mirage'u.

Dwie pierwsze mapy starcia finałowego z Windigo to wzajemna wymiana ciosów z obu stron. Bułgarzy wysunęli się na prowadzenie w meczu po wygranej do sześciu punktów na Mirage'u. Tymczasem Finowie nie pozostali im dłużni, rewanżując się w jeszcze okazalszym stylu, kompletnie dominując Traina. Decydująca mapa, Dust2, wreszcie przyniosła jakiekolwiek emocje do ostatniej rundy. ENCE zgarnęło obie połówki z najmniejszą możliwą przewagą (8:7) i ostatecznie pokonało Windigo.

Już niedługo fiński zespół przystąpi do turnieju o dziką kartę pozwalającą na udział w EPICENTER 2018. Turniej ten wyłoni dwóch uczestników głównych zawodów, które odbędą się w Moskwie w dniach od 23 do 25 października. W puli nagród imprezy znajduje się kwota 300 tysięcy dolarów. Co ciekawe, 19 października jedna z drużyn, które wygrały eliminacje w czterech regionach otrzyma bezpośrednie zaproszenie na EPICENTER 2018. O tym, kto dostąpi tego przywileju zadecyduje ranking HLTV.