Virtus.pro, które, zgodnie z zasadami, w spotkaniach relegacyjnych ESEA Moutain Dew League Season 28 musi grać z Piotrem "morelzem" Taterką, uległo w starciu z Ence eSports 2:0. Po dość jednostronnym widowisku piątka z Finlandii mogła cieszyć się nie tylko z zwycięstwa nad polską formacją, ale także z zapewnienia sobie udziału w kolejnym sezonie rozgrywek online.

ENCE eSports 2 : 0 Virtus.pro

(baraże ESEA MDL – półfinał drabinki wygranych)
16 8 Dust2 7 7
8 0
16 13 Train 2 11
3 9
Mirage

Spotkanie zainaugurował Dust2. Mimo zwycięstwa Virtus.pro w rundzie otwierającej to spotkanie, sprawy w swoje ręce szybko wzięła ekipa z Finlandii. Niedługo potem polska piątka przebudziła się i wyszła na prowadzenie 5:2. Taki stan rzeczy utrzymywał się przez znaczną część pierwszej połowy, jednak tuż przed jej końcem trzy wygrane przez ENCE rundy z rzędu wysunęły zespół Aleksi'ego "allu" Jalli'ego na pozycję lidera. Rozpoczęta jeszcze przed zmianą stron seria trwała w najlepsze. Podopieczni Slaava "twista" Räsänena kompletnie zdominowali serwer po przerwie, nie oddając już żadnej rundy piątce znad Wisły. Tym samym pierwsza mapa wieczornego starcia zakończyła się wynikiem 16:7 na korzyść zespołu z Europy Północnej.

Dobrych wiadomości nie przyniósł także początek walki na Trainie. Virtus.pro od samego początku było tylko tłem dla swoich rywali. ENCE dominowało w każdym aspekcie, bardzo szybko redukując marzenia Polaków o dobrym wyniku do prawie zera. Najlepszym dowodem na to był sam rezultat. Większość fanów na pewno przecierała oczy ze zdumienia, kiedy na ich ekranach ukazał się wynik 11:0 na korzyść Finów. VP zdołało wprawdzie zapisać na swoje konto dwa oczka przed przerwą, a po zmianie stron podjęło walkę z rywalem, jednak straty okazały się być za duże. Polacy starali się jak mogli, ale margines błędu był niezwykle cienki. Finalnie, zespół z Polski zgromadził tylko 11 punktów, tracąc tym samym szansę na doprowadzenie do trzeciej mapy.

Porażka w środowym meczu oznacza, że Virtus.pro wylądowało w drabince przegranych. Polacy w najbliższych dniach zagrają decydujące starcie, w którym zwycięstwo będzie oznaczać pozostanie na zapleczu ESL Pro League. Porażka z kolei – spadek do ESEA Advanced. Rywalem naszego zespołu będzie Fnatic Academy lub PANTHERS.