Stało się! Fnatic obroniło tytuł, rozbijając Schalke 04 w wielkim finale letniej odsłony EU LCS 2018! Ekipa Oskara "Vandera" Bogdana zdołała uszczknąć tylko jedną mapę swoim oponentom i będzie musiała powalczyć o miejsce na Mistrzostwach Świata poprzez Regional Finals. Ze zwycięstwa Fnatic na pewno cieszą się reprezentanci Vitality, którzy już teraz mogą być pewni wyjazdu na Worldsy!

Fnatic 3:1 Schalke 04

Pierwszy punkt padł łupem zawodników Schalke 04. Spora w tym zasługa Maurice'a "Amazinga" Stückenschneidera, który fenomenalnie wręcz rozegrał pierwsze kilkanaście minut, co chwile pojawiając się na poszczególnych liniach i wspomagając swoich kompanów. Najbardziej na ogromnej aktywności dżunglera S04 ucierpiał Gabriël "Bwipo" Rau, który raz po raz ginął na górnej alejce i został wykluczony z potyczki. W okolicach 20. minuty zespół polskiego wspierającego postanowił zgarnąć Nashora i bez większego trudu tego dokonał, wysyłając przy tym paru przeciwników do bazy. Fnatic starało się jak tylko mogło, ale rozpędzone Schalke nie zamierzało zatrzymywać się nawet na chwilę i zakończyło starcie jeszcze przed pojawieniem się 30. minuty na zegarze.

Po krótkiej przerwie zobaczyliśmy o wiele więcej wymian we wczesnej fazie rozgrywki. Obydwie ekipy co trochę prezentowały solidne zagrywki, które kończyły się zabójstwami, ale żadna z formacji nie potrafiła odskoczyć na większe prowadzenie w złocie. W pewnym momencie Vander i jego kompani przełamali jednak wyrównaną sytuację na mapie i mogło nam się wydawać, że zobaczymy kolejne łatwe zwycięstwo zespołu Polaka. Nic bardziej mylnego, bowiem Schalke znacząco przeceniło swoje możliwości i przegrało ważną walkę na środkowej alejce, co pozwoliło graczom Fnatic zgładzić Nashora i zacząć dyktować warunki na Summoner's Rift. Nie musieliśmy więc czekać szczególnie długo na widok wybuchającego Nexusa S04.

W kolejnym starciu znów oglądaliśmy całkiem zacięty początek. Mimo wszystko Schalke 04 w pewnym momencie zaczęło się strasznie gubić, czego efektem były łatwe zabójstwa dla zawodników Fnatic. Martin "Rekkles" Larsson i jego koledzy nie mogli nie wykorzystać podarowanych okazji i błyskawicznie wysunęli się na prowadzenie w złocie. Zespół Amazinga musiał nieco spuścić z tonu, przez co Fnatic zgarniało wszystkie kolejne smoki i stawało się coraz silniejsze. Walka drużynowa na środkowej alejce w okolicach 28. minuty w zasadzie wyjaśniła trzecią odsłonę serii, gdyż toplaner oraz dżungler Schalke 04 przypłacili słaby atak życiem, a Fnatic od razu ruszyło w kierunku Barona. Zaledwie kilka minut później oglądaliśmy rozpadający się Nexus Vandera i spółki.

Ostatnia potyczka rozpoczęła się od paru naprawdę imponujących zagrywek Schalke 04, które znów wydawało się mieć to spotkanie w garści. Niemniej Fnatic nie zamierzało odpuszczać i od razu odpowiedziało paroma eliminacjami. Dopiero w okolicach 25. minuty zobaczyliśmy dwie walki drużynowe w pełnej krasie, które ostatecznie zakończyły się zwycięstwem ekipy Rasmusa "Capsa" Winthera. Dopiero parę minut później Fnatic zainicjowało kolejną bitwę, w której Rekkles zgarnął aż cztery eliminacje. Bezradne Schalke 04 nie mogło już zrobić absolutnie nic, aby uchronić się przed przegraną i musiało pogodzić się z porażką.

Dzięki zwycięstwu w wielkim finale play-offów letniej rundy EU LCS Fnatic zainkasowało 100 000 dolarów oraz będzie reprezentować Europę na Mistrzostwach Świata jako seed numer 1. Schalke z kolei będzie musiało przedrzeć się przez Regional Finals, bowiem drugim reprezentantem Starego Kontynentu został Team Vitality, który zdobył większą liczbę Championship Points.