Ostatnie miesiące dla Cloud9 przebiegły pod znakiem niestabilnej formy oraz zawirowań w składzie. Zwycięzcy ostatniego Majora przystępują do obrony tytułu w odmienionym składzie, który nie pokazał się ze zbyt dobrej strony na dwóch ostatnich turniejach. Jeden z reprezentantów C9, Will "RUSH" Wierzba, w wywiadzie dla portalu HLTV opowiedział m.in. o procesie kompletowania składu przed imprezą w Londynie.

24-latek wypowiedział się na temat dwóch najnowszych nabytków formacji. – Po tym jak zagraliśmy z Goldenem podczas ELEAGUE, postanowiliśmy wybrać go na pełnoprawnego prowadzącego, ponieważ twierdziliśmy, że może wnieść dużo do zespołu – rozpoczął RUSH – Jeżeli chodzi o STYKO, również chcieliśmy dać mu więcej szans, ale to nie wyglądało tak, że od razu chcieliśmy go wykupić i mieć w składzie. On wciąż jest na swego rodzaju okresie próbnym, ale damy mu więcej czasu na udowodnienie swoich umiejętności, ponieważ zanotował postęp i lepiej dopełnia zespół, aniżeli w naszych pierwszych występach. Wierzba przybliżył również kulisy przygotowań swojej ekipy do najważniejszej imprezy w drugiej połowie 2018 roku. – Po prostu chcieliśmy grać więcej z nowymi zawodnikami. Zakończyliśmy naszą przerwę trochę wcześniej, aby rozpocząć bootcamp w Los Angeles, który trwał półtora lub dwa tygodnie – zakończył.

Zwycięzca ELEAGUE Major 2018 wskazał różnicę w stylu prowadzenia Maikila "Goldena" Selima, a byłego już gracza C9, Pujana "FNS-a" Mehty. – Sądzę, że oni są kompletnie różni. Golden daje ci więcej swobody w robieniu tego, co chcesz, tak długo jak robisz to z jakiegoś powodu. On chce, aby każdy był tak samo ważny, żebyśmy pracowali jako zespół. Różnica pomiędzy nim, a FNS-em jest taka, że Golden wnosi zdecydowanie więcej europejskiej atmosfery i stylu. Zgodnie ze słowami RUSHA początkowo Szwed musiał dostosować się do stylu drużyny, a obecnie sam go tworzy. –  Kiedy Golden dołączył do zespołu musiał wypełnić luki, które mieliśmy w tamtym czasie, ponieważ już tydzień później graliśmy ELEAGUE. To wyglądało tak, że on prowadził grę, ale z naszymi taktykami. Teraz jest to połączenie obu elementów, ze wskazaniem na jego styl, więc zaczyna mieć własny system – dodał.

Występujący wcześniej pod banderą OpTic strzelec zapewnia, że nie ma mowy o żadnej rywalizacji pomiędzy aktualną piątką Cloud9, a byłymi kolegami z drużyny.  – Ciągle jesteśmy przyjaciółmi, nie ma pomiędzy nami żadnego konfliktu, choć sposób w jaki nas opuścili był gówniany w tamtym momencie. Myślę, że każdy rozumie ich decyzje w sytuacji, w której byli nieszczęśliwi w zespole, bez większego progresu w grze. Oni chcieli stawać się lepsi i wygrywać, szanuję ich decyzje. Nie sądzę, aby była to rywalizacja. Wydaje mi się, że dla mnie, autimatica i Skadoodle'a to będzie niczym vendetta.

Pełny zapis rozmowy w języku angielskim jest dostępny pod tym adresem.