W półfinale EU LCS Regional Qualifier G2 Esports z Marcinem "Jankosem" Jankowskim w składzie zmierzyło się ze Splyce. W meczu, który wyłonić miał przeciwnika dla Schalke 04, lepsza okazała się być ta pierwsza ekipa i to właśnie ona powalczy jutro o awans na Mistrzostwa Świata.

G2 Esports 3:2 Splyce Splyce

Choć pierwszą krew przelał Andrei "Odoamne" Pascu, a Splyce udało się zniszczyć pierwszą wieżę, to G2 było na prowadzeniu w złocie. Szala zwycięstwa przechyliła się na stronę Węży w 20. minucie, po dość wątpliwej decyzji G2. Zespół Marcina "Jankosa" Jankowskiego zupełnie zignorował obecność Rift Heralda na środkowej linii, czego efektem była utrata dwóch wież i osłabienie tej przy inhibitorze. Na szczęście dla G2 makro Splyce też pozostawiało wiele do życzenia – z pierwszym fioletowym wzmocnieniem graczom Petera Duna nie udało się zdobyć ani jednej wieży. Mimo błędów po obydwu stronach pierwsze zwycięstwo powędrowało do Splyce po blisko 35-minutowej potyczce.

Drugie starcie zaczęło się podobnie – stan zabójstw otworzyli gracze Splyce, ale przewaga w złocie była po stronie rywali. Tym razem jednak popis umiejętności dał Luka "Perkz" Perković, którego świetny występ jako Akali przywrócił nadzieję fanom G2 na zwycięstwo. Nawet bez pomocy swojego junglera Chorwat najpierw samodzielnie pokonał Yasina "Nisqy'ego" Dinçera, a wkrótce po tym zwycięsko wyszedł nawet z samotnej walki przeciwko dwóm rywalom. Dzięki pozbyciu się pierwszej linii obrony całe G2 miało wyraźną przewagę w złocie oraz na mapie. Jeszcze przed zdobyciem Nashora ekipa Jankosa pozbyła się inhibitora na midzie, a dwie minuty później wyrównała stan serii.

Również po przerwie Perkz dał popis umiejętności, ponownie samodzielnie pokonując Nisqy'ego, przelewając jednocześnie pierwszą krew. Mimo to Splyce nie tylko nie odstawało w złocie, ale z czasem wręcz wyszło na prowadzenie w funduszach. Starania Chorwata na nic się nie zdały, bowiem w 33. minucie, mimo wyrównanego do tego momentu starcia, G2 posypało się w walce i na konto Węży powędrował pierwszy Nashor.  Wzmocnienie od Barona pomogło im w zniszczeniu inhibitorów, a już chwilę później gracze Splyce zniszczyli także i nexus.

Podczas czwartej fazy draftu Petter "Hjarnan" Freyschuss zdecydował się na grę Heimerdingerem. W piątej minucie meczu leśnik Splyce przelał pierwszą krew na Perkzie, ale już chwilę później Jankos pokonał Nisqy'ego, dzięki czemu G2 wciąż prowadziło w złocie. Nie tylko dzięki temu miało przewagę, gdyż kolejne cele mapy takie jak smoki czy wieże padały łupem graczy tego zespołu. W dwudziestej szóstej minucie udało im się zdobyć wzmocnienie od Barona oraz dwa inhibitory, co tylko potwierdziło, że będą walczyć do końca. Ostateczna walka trwała dość długo, lecz spowodowała ona, że doszło do remisu, utrzymującego szanse G2 Esports na awans na Mistrzostwa Świata.

Przed rozpoczęciem ostatecznego starcia Wunderowi udało się wybrać Urgota, który ostatnimi czasy zdobywa popularność w profesjonalnych rozgrywkach. Pierwsza krew została zdobyta przez Odoamne, który wraz z kolegami z zespołu wyłapał Perkza niedaleko górnej alei. W tym samym momencie także wspierający G2 także oddał życie broniąc Hjarnana. Wydawało się, że także i strzelec padnie łupem rywali, jednak na jego szczęście dzięki pojawieniu się Jankosa udało się zgarnąć dwa zabójstwa. Chwilę później nastąpiła pauza, po której doprowadzono do walki drużynowej, gdzie z dobrej strony pokazał się Perkz. Wydawało się, że zawodnicy G2 Esports znów będą kontrolować sytuację, jednak niepotrzebne błędy spowodowały, że Splyce powróciło do gry. Wygrana walka przy Baronie i zdobycie jego wzmocnienia przez ekipę Jankosa sprawiły, że lost tego spotkania znów leżał w jej rękach. Pewne wejście w bazę przeciwników i zniszczenie ich fortyfikacji spowodowały, że to właśnie G2 Esports awansowało do finału EU Regional Qualifier.

Już jutro o godzinie 17:00 G2 Esports z Jankosem w składzie podejmie zespół Oskara "Vandera" Bogdana, Schalke 04. Stawką tego starcia jest wyjazd na Mistrzostwa Świata. Transmisja z tego meczu dostępna będzie w języku polskim na kanale ESL.TV Polska na Twitchu.