Wszystkie drużyny, które biorą udział w zbliżających się wielkimi krokami Mistrzostwach Świata w League of Legends znajdują się obecnie w Korei Południowej, gdzie przygotowują się do najważniejszego turnieju w roku. Jedną z form treningu jest oczywiście granie solo kolejki na koreańskim serwerze, na którym rywalizują wszyscy najlepsi zawodnicy globu. Reprezentant uczestniczącego w fazie wstępnej MŚ Dire Wolves – Shern "Shernfire" Tai – dał się ponieść emocjom podczas tego typu przygotowań i dzięki swojemu toksycznemu zachowaniu został zawieszony na dwie gry oraz będzie zmuszony zapłacić 2 000 dolarów.

23 września konto Shernfire'a zostało poddane rutynowej kontroli zachowania, gdyż gracze, którzy mieli "przyjemność" spotkać Tai'a w rozgrywkach, wielokrotnie zgłaszali go za toksyczną postawę oraz negatywne nastawienie. Shernfire na swoim koncie rozegrał 165 potyczek i w aż 18 z nich zachowywał się niezgodnie z regulaminem, którego przestrzegać muszą profesjonalni zawodnicy. Dodatkowo Tai otrzymał aż pięć blokad czasowych w grze z powodu wychodzenia z trwającej rozgrywki lub pozostawania bezczynnym.

Pracownicy Riot Games przejrzeli zapisy z chatów wszystkich gier, po których Shernfire został zgłoszony za, mówiąc delikatnie, niedżentelmeńskie zachowanie. Dżungler Dire Wolves nie szczędził słów i wyzywał członków rodziny innych graczy. Ponadto Shernfire był już karany przez Riot Games na początku tego roku, kiedy przygotowując się do kolejnego sezonu OPL na serwerze koreańskim również nie popisał się wysokim poziomem kultury osobistej.

Incydent ze stycznia tego roku miał ogromny wpływ na surowość wymierzonej kary przed Worldsami. Dire Wolves nie było faworytem do awansu do turnieju głównego, ale teraz jego szanse spadły niemalże do zera. Organizacja uniknęła jednak konieczności gry ze swoim właścicielem w składzie i zgłosiła zawodnika swojej akademii jako zmiennika. W związku z tym w pierwszych meczach na pewno zobaczymy Toby'ego "UDYSOFA" Horne'a.