Jak już wiemy, po końcowy triumf podczas ESL One New York 2018 sięgnęło mousesports, które w wielkim finale amerykańskiej imprezy pokonało Team Liquid. Mimo wszystko eksperci serwisu HLTV nie mogli nie docenić reprezentantów gospodarzy i tytuł MVP całego turnieju przyznali jednemu z nich, Russelowi "Twistzzowi" Van Dulkenowi.

Zaledwie 18-letni Kanadyjczyk od samego początku był jednym z najmocniejszych punktów swojego zespołu, raz po raz fundując Liquid kolejne punkty. Dość powiedzieć, że tylko na jednej mapie jego rating spadł poniżej 1,00, a z reguły utrzymywał się na poziomie ok. 1,20-1,40. Ba, podczas starcia z Gambit Esports na Inferno Van Dulken na przestrzeni zaledwie dziewiętnastu rund ustrzelił aż 22 fragi, ginąc przy tym zaledwie siedem razy, co dało mu kosmiczny rating 2,23. Także w ostatecznie przegranym wielkim finale zawodów Twistzz wyróżniał się najbardziej i nie da się ukryć, że gdyby nie on to spotkanie to wcale nie musiałoby trwać tak długo. Na praktycznie każdej arenie nastolatek z Ameryki Północnej otwierał tabelę i dopiero na decydującym Mirage'u zabrakło mu sił, co prawdopodobnie przesądziło o porażce TL.

Dla Van Dulkena jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w karierze. Co prawda Liquid wygrało w tym roku także inny turniej, cs_summit 2, ale wtedy serwis HLTV przyznał nagrodę MVP koledze i rodakowi Twitzza, Keithowi "NAFOWI" Markovicowi.