AGO Esports pokonało Sharks Esports w finale europejskich kwalifikacji do Toyota Master Bangkok 2018. Jastrzębie dołączyły więc do grona uczestników tajlandzkich rozgrywek, w którym już wcześniej znalazło się miejsce dla Teamu Kinguin.

AGO Esports 2 : 1 Sharks Esports

(kwalifikacje do Toyota Master Bangkok)
7 5 Cache 10 16
2 6
16 10 Dust2 5 6
6 1
(7) 22 7 Inferno 8 19 (4)
8 7

Początek spotkania zdecydowanie należał do formacji z Ameryki Południowej, która zainkasowała aż siedem oczek z rzędu. Jastrzębie w końcu zdołały przełamać fatalną passę i nieco zmniejszyć straty, ale to Brazylijczycy kończyli pierwszą część gry z pięcioma punktami przewagi. Po zmianie stron obie ekipy wymierzyły sobie kilka ciosów, co faworyzowało grających po stronie atakującej przybyszy zza oceanu. Rzeczywiście, Rodrigo "RCF" Figueiredo i spółka wykorzystali lepszą sytuację ekonomiczną i dosyć łatwo osiągnęli pułap szesnastu rund.

Batalia na Duscie2 także rozpoczęła się od pistoletówki wygranej przez Rekiny. Tym razem Sharks nie utrzymało jednak tak dobrej dyspozycji na przestrzeni całej pierwszej połowy, z czego skrzętnie skorzystało AGO regularnie prezentujące skuteczne ataki. Brazylijczycy co prawda zdołali raz jeszcze triumfować w rundzie pistoletowej, ale Jastrzębie nie zamierzały zwalniać tempa i po wygraniu sześciu rund z rzędu szybko doprowadziły do wyrównania w całym meczu.

Strzelanie z pistoletów nie było dziś mocną stroną AGO, które już na samym początku rywalizacji na Inferno pozwoliło rywalom nieco uciec z wynikiem. Na szczęście wraz z upływem czasu Polacy odzyskali czucie gry, dzięki czemu przed zmianą stron przegrywali już tylko jednym punktem. Seria trzech zdobytych z rzędu oczek spowodowała, że podopieczni Mikołaja "miNIr0xa" Michałkowa chwilowo wyszli nawet na prowadzenie. Brazylijczycy nie planowali jednak ułatwiać naszym rodakom zadania i zgarnęli cztery kolejne starcia. Wtedy do roboty zabrał się Tomasz "phr" Wójcik, który w dwóch ważnych rundach odnotował otwierające trafienia, a AGO przełamało ekonomię Sharks. W końcówce rodzima piątka nie była niestety w stanie postawić kropki nad "i" i czekała nas dogrywka. W tej dwa punkty meczowe zmarnowali zawodnicy z Ameryki Południowej, a jak wszyscy wiemy, niewykorzystane okazje lubią się mścić. Tak też stało się tym razem, bowiem ekipa Damiana "Furlana" Kisłowskiego nie powtórzyła wcześniejszych błędów i wreszcie zapewniła sobie upragniony awans na turniej w Bangkoku.

Obecnie lista uczestników azjatyckiej imprezy prezentuje się następująco:

Heroic Team Kinguin Renegades TyLoo
Team One pro100 AGO Esports

Toyota Master Bangkok 2018 odbędzie się między 21 a 25 listopada. W stolicy Tajlandii pojawi się łącznie dziesięć drużyn, które powalczą o nagrody z puli o wysokości 100 tysięcy dolarów.