Jak widać dawne więzy drużynowe to za mało. Przekonali się o tym dziś zawodnicy Virtus.pro, którzy dwukrotnie pokonani zostali przez ekipę mousesports, w której gra teraz Janusz "Snax" Pogorzelski. I była to dość trudna lekcja.
Polska formacja miewała swoje momenty, ale w ogólnym rozrachunku wypadła dużo gorzej od swoich przeciwników. Widać to zwłaszcza po wynikach obu map, gdzie VP zajęło całą dolną część tabeli. Najbardziej boli w tym wszystkim występ Jarosława "pashyBiceps" Jarząbkowskiego, który na Inferno zdobył zaledwie osiem fragów, a na Mirage tylko dziewięć. Duże słowa uznania należą się natomiast Snaxowi. Na pierwszej mapie widoczny był niemal przez całe spotkanie. Z kolei w drugim pojedynku zwycięzca z Nowego Jorku dominował i może pochwalić się najlepszym wynikiem spośród wszystkim grających. Pełne statystyki z obu meczów dostępne są poniżej:
|
|
Pełne sprawozdanie z wyżej omawianego pojedynku można znaleźć pod tym adresem.