Zakończył się czwarty mecz Virtus.pro rozgrywany w ramach 29. sezonu ESEA Mountain Dew League. Tym razem przeciwnikami Polaków zostali reprezentanci Teamu Spirit, którzy nie podołali bardzo dobrej grze naszych rodaków i ulegli na Inferno wynikiem 7:16.
Team Spirit |
7 : 16 | Virtus.pro |
||
|
(ESEA Mountain Dew League S29) |
|
||
7 | 4 | Inferno | 11 | 16 |
3 | 5 |
Od samego początku pojedynku na Inferno prowadzili zawodnicy Virtus.pro. Filip "NEO" Kubski i spółka rozpoczęli dzisiejszy pojedynek od zwycięstwa w pierwszych czterech rundach, a następnie po jednej porażce doliczyli na swoje konto kolejne dwa oczka. Reprezentanci Teamu Spirit zgarnęli jeszcze trzy rundy, a wszystkie pozostałe zostały zdobyte przez Polaków, którzy przed zamianą stron prowadzili 11:4.
W drugiej pistoletówce bez większych problemów zatriumfowała rosyjsko-ukraińska ekipa. W rundzie force lepiej sobie jednak poradziło Virtus.pro. Podopieczni Jakuba "Kubena" Gurczyńskiego walczyli dalej i już wkrótce prowadzili wynikiem 14:5. Wielonarodowościowy zespół podjął jeszcze próbę walki, lecz koniec końców Jarosław "pashaBiceps" Jarząbkowski i jego koledzy zwyciężyli 16:7.
Dzięki udanemu spotkaniu Virtusi znajdują się obecnie na 6. miejscu w klasyfikacji generalnej ESEA MDL. Nasi rodacy mają na swoim koncie trzy wygrane i jedną porażkę.