Team Kinguin kończy dzisiejsze zmagania w ramach ESEA Mountain Dew League 29 z kompletem punktów. Polacy rozprawili się z against All authority i zostali wiceliderami całych rozgrywek.

Team Kinguin
22 : 18 against All authority

(ESEA Mountain Dew League S29)
(7) 22 9 Inferno 6 18 (3)
6 9

Arena boju mogła nieco zaskoczyć kibiców polskiej formacji, bowiem było nią Inferno. Polacy nie przyzwyczaili nas do gry na tej mapie, ale mimo to udanie rozpoczęli spotkanie. Aż sześć z siedmiu inauguracyjnych starć trafiło bowiem na konto naszej rodzimej drużyny. Piątka Karola "rallena" Rodowicza co prawda nie utrzymała tak wysokiej skuteczności do końca pierwszej części gry, ale w drugą połowę wchodziła z trzema punktami przewagi.

Polacy znów okazali się lepsi w strzelaniu z pistoletów i zainkasowali także kolejne oczko, ale aAa nie zamierzało biernie czekać na zagrania naszych rodaków. Belgijsko-francuska drużyna zgarnęła trzy oczka z rzędu i widmo remisu stawało się coraz bardziej realne. Wtedy do akcji wkroczył Mikołaj "mouz" Karolewski, który popisał się świetnym zachowaniem w sytuacji 1vs2. Po kilku zaciętych rundach ekipa z Europy Zachodniej uzyskała przewagę ekonomiczną, ale Kinguin nie planowało wywiesić białej flagi. W końcówce żaden z zespołów nie był w stanie przeciągnąć szali zwycięstwa na swoją korzyść i czekała nas dogrywka, a właściwie, jak później się okazało, dwie dogrywki. Ostatecznie presję lepiej wytrzymali świeżo upieczeni ESL Mistrzowie Polski, którzy zainkasowali drugie dziś zwycięstwo.

Dzięki wygranej Pingwiny wskoczyły na drugą pozycję w tabeli. Polska piątka odniosła jak dotąd siedem zwycięstw i dwie porażki. Nieznacznie gorszym bilansem pochwalić może się Virtus.pro, które ulokowane jest na piątej lokacie. W dolnej części zestawienia plasuje się natomiast PACT.