Podczas BlizzConu Blizzard nie zawiódł fanów Overwatcha i zaprezentował im nową, dwudziestą dziewiątą już postać, która dołączy do hitowego FPS-a. Tym razem padło na Ashę, bohaterkę natarcia, która swoim designem nawiązuje do klimatów Dzikiego Zachodu. Wygląda więc na to, że twórcy OW idealnie podpięli się pod hype związany z premierę Red Dead Redemption 2.

Elizabeth Caledonia, bo tak naprawdę nazywa się heroska, pochodzi z bogatej rodziny, ale brak zainteresowania ze strony rodziny oraz znajomość z Jessem McCreem sprowadziły ją na złą drogę. Ashe z czasem założyła Gang Zadymiarzy, który dzięki swoim zuchwałym akcjom i napadom zyskiwał coraz większą sławę. To z kolei nie podobało się innym gangom, co prowadziło nawet do rozlewów krwi, ale białowłosa kowbojka ostatecznie doprowadziła do zjednoczenia wszystkich grup przestępczych, które porzuciły konflikty na rzecz współpracy.

Jak zostało już wspomniane, Ashe będzie postacią natarcia. Jej podstawową bronią jest półautomatyczny karabin Żmija, który nadaje się zarówno do walki w zwarciu, jak i na dystans, a jednocześnie odznacza się dużą szybkostrzelnością. Jednocześnie specjalny strzał z tej broni pozwala na pewną odległość odrzucić przeciwników, tworząc więcej przestrzeni, a gdy dostęp do któregoś z rywali jest utrudniony, bohaterka może wyrzucić dynamit, który po pewnym czasie wybucha sam, ale można go także zdetonować poprzez strzelenie w niego. Jeśli zaś chodzi o umiejętność specjalną, to tutaj robi się naprawdę ciekawie – Ashe wzywa bowiem wielkiego robota o imieniu B.O.B., który zapewnia ogień zaporowy oraz jest w stanie wyrzucać oponentów w powietrze.

W przypadku nowej postaci nie mogło oczywiście zabraknąć także filmu animowanego zatytułowanego tym razem "Starzy znajomi", który rozgrywa się na mapie Droga 66. Dzięki niemu dowiadujemy się co nieco o relacjach łączących Ashę i McCreego, a na koniec spotykamy robota, który prawdopodobnie jest oczekiwaną przez wielu fanów Overwatcha Atheną. Końcówka wideo wskazuje natomiast, że to nie koniec pogłębiania lore i już niedługo możemy spodziewać się kolejnych tego typu materiałów, które rozruszają wreszcie skostniałą ostatnimi czasy fabułę.

Tak czy inaczej, minie jeszcze trochę czasu nim wszyscy gracze będą mogli wypróbować oferowane przez Ashę możliwości. W przyszłym tygodniu postać trafi bowiem najpierw na serwery testowe, gdzie będzie sprawdzana pod kątem wpływu na grę, by potem ewentualnie Blizzard mógł zmienić nieco jej parametry nim umieści ją już w grach publicznych.