Pomimo braku Astralis w finale BLAST Pro Series duńscy kibice zgromadzeni w Royal Arena w Kopenhadze byli świadkami naprawdę dobrego widowiska. W wielkim finale imprezy Natus Vincere potwierdziło swoją bardzo wysoką formę i po dwóch zaciętych mapach pokonało Ninjas in Pyjamas.

Ninjas in Pyjamas
0 : 2 Natus Vincere

(BLAST Pro Series – wielki finał)
10 6 Mirage 9 16
4 7
12 7 Inferno 8 16
5 8
Overpass

Na`Vi nie mogło wymarzyć sobie lepszego początku finałowego starcia. Ukraińsko-rosyjska formacja zaczęła z wysokiego "C", zaliczając triumf w pierwszych czterech rundach tej batalii. W końcu jednak NiP znalazło receptę na szalejącego Oleksandra "s1mple'a" Kostylieva i jego kompanów, zaczynając pościg za rywalem. Nie minęło wiele, a w pełni szwedzkiej ekipie udało się zbliżyć do przeciwnika na zaledwie jedno oczko. Prawie idealna końcówka w wykonaniu piątki ze wschodu zapewniła jej spędzenie przerwy na fotelu lidera z zapasem trzech punktów. Kilka minut później po przewadze nie było już śladu, bowiem Patrik "f0rest" Lindberg i koledzy zaliczyli trzy zwycięstwa z rzędu. Bohaterem kolejnej rundy był Egor "flamie" Vasilyev. Rosjanin z zaledwie ulepszonym pistoletem w dłoni wyeliminował trzech wrogów i wygrał clutcha, kończąc wymianę ognia z pięcioma punktami życia. To wydarzenie dało energię Na`Vi, które wrzuciło piąty bieg i ruszyło w stronę triumfu. Gdy pięć kolejnych rund wpadło na konto finalistów ubiegłego Majora, stało się jasne, że o odwrócenie losów meczu Szwedom będzie niezwykle trudno. I faktycznie, po upływie następnych minut było już po wszystkim. Tym samym druga drużyna świata wyszła na prowadzenie 1:0 w wielkim finale BLAST Pro Series.

W początkowych fragmentach pojedynku na Inferno żadna ze stron nie potrafiła zaznaczyć swojej przewagi. Po upływie kilku minut szala zwycięstwa zaczęła przechylać się jednak na stronę Na`Vi, które mogło pochwalić się nawet pięciopunktową serią. Szwedzi nie zamierzali jednak bardzo przejmować się nie najlepszą sytuacją i szybko wrócili do solidnej gry, którą prezentowali przez cały mecz. Pierwsza połowa przyniosła jeszcze sporo walki, ale ostatecznie na minimalne prowadzenie wysunęła się ekipa ze wschodu. Po zmianie stron podopieczni Mykhailo "kane'a" Blagina poszli za ciosem i wypracowali sobie sporą przewagę przed kolejnymi fragmentami batalii. Waleczne dzisiejszego wieczoru NiP znów zakasało rękawy i ponownie byliśmy świadkami zażartej walki. Decydującym momentem pojedynku był hattrick flamiego, który tym samym powstrzymał agresję drużyny ze Skandynawii. Niedługo później Natus Vincere postawiło kropkę nad "i", pieczętując triumf w całym turnieju.

1. Natus Vincere 100 000 $
2. Ninjas in Pyjamas 50 000 $
3. Astralis 25 000 $
4. FaZe Clan 15 000 $
5. Cloud9 10 000 $
6. MIBR 5 000 $