Zamknięte kwalifikacje do europejskiego Minora Polakami stoją! Dzień narodowego święta x-kom team uczcił w najlepszy możliwy sposób. Zwycięstwo w decydującym meczu otwartych kwalifikacji nad Red Reserve zapewniło Polakom awans do kolejnego etapu zmagań, którym będzie zamknięty turniej kwalifikacyjny do Minora przed Intel Extreme Masters Katowice.

Red Reserve
1 : 2 x-kom team

(otwarte el. EU Minor – decydujący mecz)
8 8 Nuke 7 16
0 9
16 13 Dust2 2 5
3 3
 (0) 15 6 Mirage 9 19 (4)
9 6

Na początku pojedynku inicjatywa leżała po stronie Szwedów. Red Reserve wygrało bowiem aż pięć premierowych rund tego spotkania i od początku narzucało swój styl gry rywalom z Polski. Ci w końcu doznali jednak przebudzenia, ale jak się okazało, sił starczyło na zaledwie jedno zwycięstwo. Niemniej jednak po chwili gracze x-komu faktycznie otrząsnęli się z marazmu i ich poczynania wreszcie mogły cieszyć oczy. Reprezentanci naszej ojczyzny zaliczyli piorunujący finisz pierwszej połowy, w trakcie którego nie dali dojść do głosu rywalom. Po zmianie stron passa triumfów trwała w najlepsze. Po raz pierwszy ekipa Daniela "STOMPA" Płomińskiego wysunęła się na prowadzenie, którego... nie oddała już do końca batalii na Nuke'u. Co więcej, zawodnicy znad Wisły nie pozwolili rywalowi na powiększenie dorobku przez cała drugą część spotkania, notując tym samym serię aż 15 (słownie: piętnastu) punktów z rzędu!

Zawodnicy z północy wyciągnęli wnioski po porażce na pierwszej mapie i poszli w ślady swoich konkurentów. Otwarcie Dusta2 dziewięcioma kolejnymi zwycięstwami to była odpowiedź, jakiej oczekiwali kibice ze Szwecji. Po tak wyśmienitym starcie x-komowi było już niezwykle ciężko podnieść się, przez co na koncie naszych rodaków widniała cyfra "2" tuż przed przerwą. Taki stan rzeczy szybko uległ jednak zmianie, bo Polacy rozpoczęli grę po stronie atakującej od wygranej pistoletówki, a później dołożyli jeszcze dwa następne oczka. Niestety, kwestia triumfu na całej mapie była już raczej tylko formalnością i po upływie kilku minut ręce w geście zwycięstwa mogli podnieć przeciwnicy.

Trzecia mapa i trzeci raz problemy piątki znad Wisły na początku rywalizacji. Polacy w ciągu pierwszych sześciu rund byli bowiem w stanie zaliczyć triumf tylko raz, co z pewnością natchnęło Red Reserve na dalsze fragmenty decydującej potyczki. Prawdziwych mężczyzn poznaje się jednak nie po tym jak zaczynają, ale jak kończą. Z takiego założenia wyszli Michał "mono" Gabszewicz i kompani, którzy do końca pierwszej połowy byli już zdecydowanie stroną dominującą. Efektem tego przerwę spędzili na trzypunktowym prowadzeniu. Schody pojawiły się, gdy rywal zaliczył kolejny mocny start okraszony czterema zdobytymi punktami.  x-komowi nie brakowało jednakże woli walki i po chwili znów polska formacja znalazła się na fotelu lidera. Niedługo później przewaga ekipy z Polski wynosiła już cztery oczka, ale przeciwnik nie odpuścił do samego końca, doprowadzając do dogrywki. W dodatkowych rundach x-kom był już nie do zatrzymania, kończąc serię wynikiem 19:15 i pieczętując tym samym awans do zamkniętych kwalifikacji do europejskiego Minora!


Drugą formacją, która wywalczyła przepustkę do zamkniętych kwalifikacji jest Valiance & Co. Kolejne otwarte eliminacje potrwają w dniach od 24 do 25 listopada. Można się do nich zapisać pod tym adresem.