Ćwierćfinalista niedawno zakończonego Intel Extreme Masters Chicago 2018, Team LDLC.com, nie wywalczy promocji do ESL Pro League Season 9. Oparta o trzech francuzów piątka uległa Virtus.pro w stosunku 1:2 i tym samym przekreśliła swoje szanse na awans do europejskiej elity.

Gracze francuskiej organizacji nie kryli rozczarowania zaistniałą sytuacją. Według samych zainteresowanych jednym z czynników, który miał znaczący wpływ na ich dyspozycję w starciu z VP było zmęczenie. Reprezentanci LDLC dopiero co wrócili do swoich domów po turnieju na amerykańskiej ziemi, a spotkanie musiało odbyć się dzisiaj. W trakcie trwania IEM Chicago LDLC było zmuszone do oddania walkowerem dwóch spotkań w ramach 29. sezonu ESEA Mountain Dew League, jednak już wcześniej formacja zapewniła sobie miejsce w fazie play-off.

https://twitter.com/LDLC_ALEX/status/1062456099658522624

https://twitter.com/LDLC_to1nou/status/1062457006932586498

https://twitter.com/devoduvekk/status/1062456033791094784

Już jutro międzynarodowy skład będzie miał okazję odegrać się na Filipie "NEO" Kubskim i spółce. Na godzinę 13:00 zaplanowany jest bowiem początek pojedynku w ECS Season 6 Europe. Na ten moment LDLC okupuje w tych rozgrywkach 9. lokatę, wyprzedzając jedynie G2 Esports.