Team Envy to jedna z tych organizacji, która chętnie otwiera się na każdą istniejącą w esporcie grę. Z tego powodu amerykańska drużyna posiada obecnie dywizje m.in. CS:GO, Rocket League'a, Street Fightera czy też FIFY. Członkiem tej ostatniej jeszcze do niedawna był Josh "Jablett" Ablett. Był, bo już nie jest.

Minionej nocy Brytyjczyk został bowiem w trybie natychmiastowym zwolniony ze swojego kontraktu, a wszystko z powodu jego niewybrednych komentarzy na temat ofiar Hillsborough. Chodzi konkretnie o wypadek, który miał miejsce w kwietniu 1989 w Sheffield – wówczas podczas półfinału Pucharu Anglii pomiędzy Liverpoolem a Nottingham Forest nadmierne nagromadzenie ludzi sprawiło, że runęły barierki odgradzające trybuny od boiska. Kibice zaczęli spadać na siebie nawzajem i zadeptywać się. Efekty to 96 ofiar, co do dziś pozostaje największą tego typu katastrofą na terenie Zjednoczonego Królestwa.

Ablett może mówić o sporym pechu, gdyż do sieci wyciekła jego korespondencja z człowiekiem o ksywce Barlow. Zaczęło się niewinnie od zwykłych przekomarzanek dwóch znajomych, ale potem rozmowa zeszła właśnie na Hillsborough i zaczęło się to:

Powyższą konwersację upublicznił współpracujący z FIFA Dean Coombes, który wyraził nadzieję, że Jablett nie znajdzie już zatrudnienia na esportowej scenie. Na reakcję Envy także nie trzeba było długo czekać – organizacja bardzo szybko wystosowała pismo, w którym całkowicie odcina się od komentarzy swojego byłego już gracza, zaznaczając jednocześnie, iż jego umowa z ekipą została natychmiast rozwiązana. – Jako organizacja promująca przyjazne i bezpieczne podejście do gamingu na całym świecie, Team Envy na poważnie podchodzi do nieodpowiednich komentarzy i zachowań ze strony naszych zawodników oraz pracowników – napisano w oświadczeniu.

Sam Ablett nie zdecydował się odnieść do całego zamieszania. Co więcej, Brytyjczyk zmienił status swojego konta na Twitterze na "prywatne", prawdopodobnie obawiając się reakcji internetowej społeczności.