W mieszanych nastrojach serwer opuścili dziś gracze AGO Esports. Polacy zagrali dwie zgoła różne bitwy, najpierw rozkładając na łopatki rywali, by po chwili otrzymać srogą lekcję od ALTERNATE aTTaX. Efektem tego starcie z przebywającą obecnie na bootcampie drużyną, którą niedawno zasilił Mateusz "mantuu" Wilczewski, zakończyło się niesatysfakcjonującym żadnej ze stron remisem.

ALTERNATE aTTaX 1 : 1 AGO Esports

(United Masters League – faza ligowa)
6 5 Overpass 10 16
1 6
 16 12 Inferno 3 3
4 0

AGO Esports zaliczyło dobre wejście w spotkanie. Po czterech potyczkach Polacy ciągle mieli czyste konto, jednak w końcu musieli uznać wyższość rywala. Gdy na plecach czuć było już oddech graczy ALTERNATE aTTaX, Jastrzębie wyprowadziły kolejny silny cios. W ten sposób polska formacja wypracowała sobie solidną zaliczkę przed przerwą. Po teoretycznie trudniejszej ze stron podopieczni Mikołaja "miNIr0Xa" Michałkowa byli bardzo pewni swego, nie pozwalając przeciwnikom na wiele. W ten sposób pierwsza mapa tego pojedynku wpadła na konto ekipy znad Wisły.

Na Inferno AGO było jednak cieniem drużyny sprzed kilkudziesięciu minut. Grzegorz "SZPERO" Dziamałek i koledzy wyglądali na całkowicie zagubionych i zaskoczonych dobrą dyspozycją międzynarodowej piątki. W efekcie do przerwy skład z Niemiec wspierany przez Polaka prowadził już 12:3. Zmiana stron nie przyniosła wielkiej rewolucji. Dalej oglądaliśmy bardzo kiepską grę polskiej piątki, która z biegiem czasu straciła już resztki nadziei na odrobienie strat i ostatecznie musiała uznać wyższość ALTERNATE aTTaX wynikiem 16:3.

Data kolejnego starcia AGO w ramach United Masters League na razie nie jest znana. Jastrzębie obecnie plasują się na siódmym miejscu premiującym awansem na lanowe finały.