Polskie zespoły nie będą mogły zaliczyć pierwszych otwartych eliminacji do Intel Extreme Masters Sydney 2019 do udanych. Na etapie ćwierćfinałów z rywalizacją pożegnali się dwaj nasi ostatni przedstawiciele w postaci x-komu teamu oraz Teamu Kinguin, którzy ulegli odpowiednio forZe i OpTic Gaming.

forZe 16 : 5 x-kom team

(1. otwarte kwalifikacje do IEM Sydney)
16 13 Inferno 2 5
3 3

Początek spotkania tego nie zapowiadał, ale starcie z udziałem x-komu było naprawdę jednostronne. Polacy co prawda świetnie zareagowali na przegraną pistoletówkę i natychmiast odpowiedzieli zgraną defensywą, ale później było już tylko gorzej. forZe zainkasowało aż dziewięć oczek z rzędu, a do przerwy straciło jeszcze tylko jeden punkt. Rosjanie znów okazali się lepsi także w strzelaniu z pistoletów i po drobnym zawahaniu pewnie postawili przysłowiową kropkę nad "i".


OpTic Gaming 25 : 22 Team Kinguin

(1. otwarte kwalifikacje do IEM Sydney)
(10) 25 9 Mirage 6 22 (7)
6 9

Znacznie więcej emocji przyniosła nam batalia ekipy Wiktora "TaZa" Wojtasa, która od pierwszego starcia musiała gonić swoich rywali. OpTic Gaming prezentowało niezłą grę po stronie atakującej i ostatecznie przed przerwą cieszyło się trzema oczkami przewagi. Po zmianie stron Polacy przejęli jednak inicjatywę i wkrótce na tablicy wyników pojawił się remis. Pingwiny wreszcie wyszły też na prowadzenie, jednak Duńczycy nie mieli zamiaru wywieszać białej flagi. To właśnie OpTic miało dwie szansę na zakończenie meczu, ale dzięki dwóm udanym atakom TK zdołał doprowadzić do dogrywki. I wtedy się zaczęło! Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne było aż siedemaście dodatkowych rund, a ręce w geście triumfu ostatecznie unieść mogli Skandynawowie, którzy nieznacznie lepiej znieśli ogromną presję.

W pojedynkach BO3, których stawką będzie awans do zamkniętego etapu eliminacji, forZe podejmie Winstrike Team, a OpTic Gaming wkrótce zmierzy się z Valiance&Co. Polskojęzyczną transmisję z jednego z tych spotkań znajdziecie w ESL.TV Polska.