Virtus.pro może mieć pretensje tylko do siebie. Dzisiejsza porażka w ramach ćwierćfinału WePlay! Lock and Load w starciu z OpTic Gaming nie powinna mieć miejsca. Polacy byli tego popołudnia jednak bardzo hojni, raz po raz roztrwaniając budowaną przez siebie przewagę, pozwalając tym samym aby to rywal cieszył się z awansu do półfinału internetowych rozgrywek.

OpTic Gaming 2 : 0 Virtus.pro

(WePlay! Lock and Load – grupa B)
 (4) 19 2 Train 13 16 (1)
13 2
16 6 Nuke 9 12
10 3
Mirage

Polacy rozpoczęli pojedynek po stronie broniącej, więc kibice mieli prawo oczekiwać solidnego startu. Zawodnicy Virtus.pro nie zawiedli oczekiwań fanów i od pierwszej minuty starcia prezentowali naprawdę kawał dobrego CS-a. Różnica dzieląca obie ekipy pogłębiała się z każdą rundą, a nasi rodacy coraz pewniej stawiali kroki w stronę pewnej wygranej. W pewnym momencie przewaga ekipy Mateusza "TOAO" Zawistowskiego wynosiła już dwanaście punktów. Niestety, gdy tylko doszło do zmiany stron, gracze znad Wisły byli cieniem drużyny sprzed kilkunastu minut. Pałeczkę przejął rywal, który przez długi czas zachowywał czyste konto. Ostatecznie Polacy uratowali jeszcze remis, ale w dogrywce nie mieli za wiele do powiedzenia i w ten sposób zaliczyli klęskę, która zdecydowanie nie powinna mieć miejsca.

Początek drugiej mapy do złudzenia przypominał wydarzenia z Traina. Zawodnicy VP ponownie rywalizację zaczęli w roli antyterrorystów, co do pewnego czasu pomagało w wypracowaniu solidnej zaliczki. Na tablicy widniał już wynik 9:2 na korzyść formacji Michała "snatchiego" Rudzkiego, ale na huraoptymizm było jeszcze za wcześnie. Szczególnie, że do końca pierwszej połowy wygrane świętowało już tylko OpTic. W ten sposób Duńczycy przystąpili do drugiej części batalii w nie najgorszej sytuacji. Po przerwie Virtusi ponownie borykali się ze sporymi problemami w ofensywnie. Przeciwnik natomiast nie zamierzał tracić czasu i wykorzystując słabość naszego zespołu, objął przodownictwo w meczu. Tego Skandynawowie nie oddali już do końca batalii, kończąc zawody wynikiem 2:0.

W ten sposób pożegnaliśmy ostatnią polską drużynę na turnieju WePlay! Lock and Load. Do końca pozostało jeszcze jednak wiele ciekawych spotkań. Już za moment na serwerze pojawią się zawodnicy BIG oraz Teamu Spirit. Transmisję z tego oraz pozostałych meczów można śledzić na oficjalnym kanale KXNStudio na Twitchu, z kolei po więcej informacji na temat wydarzenia zapraszamy do naszej relacji tekstowej.