Wczoraj odbyły ostatnie mecze pierwszej tury spotkań. Każda drużyna rozegrała już pojedynek z każdą i dziś rozpoczynają się rewanże. Podobnie jak na początku sezonu League of Legends European Championship, pierwsze spotkanie rozegrają SK Gaming oraz Fnatic.

SK Gaming vs Fnatic
17:00

Pierwsze starcie tych zespołów w LEC zakończyło się dosyć pewnym zwycięstwem SK Gaming, i to dwukrotnie. Wtedy to Mads "Broxah" Brock-Pedersen nie miał nic do powiedzenia w starciu z Oskarem "Selfmadem" Boderkiem, który swoją Sejuani trafiał wszystkie Lodowcowe Więzienia i dosłownie zniszczył przeciwników. Starcie rewanżowe będzie odbywało się jednak w całkiem innych okolicznościach, bowiem do gry zostały przywrócone stare przedmioty dające szansę na trafienia krytyczne. Wydaje się, że Martin "Rekkles" Larsson poczuł wiatr w żaglach, bo może bez skrupułów wybierać ulubione postaci takie jak Sivir czy Tristana. To właśnie Szwed będzie największym zagrożeniem w tym spotkaniu dla ekipy Polaka.

Splyce vs EXCEL
18:00

Obydwie formacje nie są w tym momencie w najlepszej formie. Splyce mimo obecności w czołowej czwórce przez początkową część sezonu ostatnimi czasy zaliczyło spory regres. Teraz Marek "Humanoid" Brazda i jego koledzy znajdują się na pograniczu awansu do play-offów, przez co każde oczko będzie na wagę złota. EXCEL znajduje się za to w jeszcze gorszej sytuacji, ponieważ przez pierwsze dziewięć meczów gracze zdołali odnieść tylko dwa zwycięstwa. Ciężko powiedzieć kto w tym starciu jest faworytem, ponieważ mimo zwycięstwa Splyce w pierwszym spotkaniu i wyższego miejsca w tabeli, Węże są w tym momencie w tragicznej formie.

FC Schalke 04 vs Team Vitality
19:00

Jonas "Memento" Elmarghichi powiedział we wczorajszym wywiadzie, że czuje, iż jego drużyna jest dużo mocniejsza od Teamu Vitality. Szwedzki leśnik był pewny, że to właśnie FC Schalke 04 jest drugą siłą w LEC. I rzeczywiście podczas pierwszego starcia tych dwóch drużyn można było zaobserwować dużo lepszą grę drużynową ze strony reprezentantów niemieckiego klubu piłkarskiego. Pszczoły wydawały się być bardzo zagubione. Jakub "Jactroll" Skurzyński i jego koledzy kilka razy rozpoczynali Nashora, którego po prostu nie dało się skończyć, przez co tracili czas. Aktualna forma również działa na ich niekorzyść, dlatego nieznacznym faworytem tego spotkania jest Schalke.

Misfits Gaming vs Rogue
20:00

W jakiej formie nie byłby przeciwnik Rogue, to i tak w każdym meczu z tą formacją będzie stawiany w roli faworyta. Dla każdej drużyny, która bije się o play-offy zwycięstwo w potyczce z ostatnią drużyną tabeli to po prostu obowiązek. Tym bardziej, że Misfits Gaming ma na swoim koncie trzy porażki z rzędu, co po bardzo udanym początku roku jest wręcz tragicznym wynikiem. O ekipie Mateusza "Kikisa" Szkudlarka nie ma co już wspominać, bo po prostu prezentuje się fatalnie. Być może Oskar "Vander" Bogdan pozwoli drużynie na pojedyncze zwycięstwa, jednakże sprawa play-offów jest już raczej rozstrzygnięta.

G2 Esports vs Origen Origen
21:00

Jest to spotkanie drużyn, które w tym momencie są prawdopodobnie w najlepszej formie spośród wszystkich ekip LEC. Origen mimo słabego otwarcia od ponad tygodnia tylko wygrywa i to w całkiem niezłym stylu. Ciężko jednak stwierdzić, czy obecna dyspozycja graczy wystarczy na G2 Esports, które niszczy wszystko i wszystkich. Każdy zawodnik jest zawodnikiem klasy światowej na swojej pozycji, co w połączeniu z fenomenalną grą drużynową nie daje szans większości, jeśli nie wszystkim drużynom w lidze.

Wszystkie szczegółowe informacje na temat League of Legends European Championship 2019 Spring znajdziecie w naszej relacji tekstowej: