Aż pięć rund zajęło Ninjas in Pyjamas zapewnienie sobie miejsca w Fazie Nowych Legend katowickiego Majora. Piątka ze Szwecji na przestrzeni ostatnich dni miała swoje problemy i także dziś nie obyło się bez kłopotów, ostatecznie jednak po trzymapowym pojedynku pokonała ona Azjatów z ViCi Gaming.

Ninjas in Pyjamas 2 : 1 ViCi Gaming

(IEM Katowice 2019 – 5. runda)
16 8 Train 7 7
8 0
13 8 Inferno 7 16
5 9
16 11 Mirage 4 10
5 6

W meczu na Trainie tak naprawdę tylko pierwsza połowa udała się graczom ViCi Gaming – to właśnie podczas niej piątka z Azji po raz ostatni na tej mapie mogła się pochwalić prowadzeniem, które nie było jednak specjalni okazałe, gdyż wynosiło zaledwie 7:5. Zresztą, i tak nie udało im się go utrzymać nawet do przerwy, bo ostatnie przy potyczki padły już łupem Ninjas in Pyjamas i to właśnie ten zespół wysunął się wówczas na czoło. I pozostał tak już do samego końca, nie oddając po stronie broniącej już ani jednego oczka! Oczywiście, skandynawskim zawodnikom przytrafiały się słabsze momenty, ale na posterunku pozostawał Fredrik "REZ" Sterner, który ustrzelił 23 fragi, doprowadzając swoją ekipę do spokojnego triumfu wynikiem 16:7. Co prawda jeszcze więcej eliminacji, bo 26, zanotował ZhiHong "aumaN" Liu, ale dla niego akurat był to jeden z niewielu powodów do zadowolenia.

Kilkanaście minut później na Inferno mogliśmy odczuwać swoiste déjà vu, bo także tutaj ViCi zanotowało dobry początek, by po chwili ustąpić miejsca rywalom. A tych nie trzeba było dwa razy prosić, zwłaszcza w oblicz faktu, że przegrywali oni wtedy już 0:5. Szybko jednak rezultat ten stał się tylko przeszłością, bo m.in. dzięki świetnej grze Patrika "f0resta" Lindberga, który ustrzelił urodziwego ace'a, NiP odrobił wszystkie straty. Ba, zdołał nawet wyjść na prowadzenie, które tuż przed zmianą stron wynosiło jeden punkt. Niemniej wyglądało na to, że podczas przerwy Azjaci wzięli głęboki oddech, bo po przejściu do defensywy ponownie zdominowało serwer i błyskawicznie podwoili swój dorobek z pierwszej połowy. Taki obrót spraw wyraźnie zaskoczył Szwedów, którzy pod koniec próbowali jeszcze powalczyć o comeback, ale zbyt mały margines błędu sprawił, iż polegli 13:16.

Ostatnią mapą tego pojedynku miał być wobec tego Mirage, na którym i jedni, i drudzy ostatnimi czasy radzili sobie dość przeciętnie. I o ile w przypadku ViCi rzeczywiście było to widać, tak Ninjas in Pyjamas radziło sobie zaskakująco świetnie. Po skandynawskiej formacji nie było wcale widać, że na tej samej arenie poległa wcześniej z Renegades i męczyła się niemiłosiernie z Vega Squadron. Tym razem od pierwszej minuty przycisnęła ona przeciwnika, pozwalając mu tylko na okazjonalną zdobycz, która w szerszej perspektywie nie miała żadnego znaczenia. NiP kończył bowiem grę po stronie atakującej z rewelacyjnym wynikiem 11:4 i jedną nogą znalazł się już w kolejnej fazie Majora. Trzeba było jednak postawić jeszcze kropkę nad i, co bardzo długo się nie udawało. Wszystko dlatego, że goście z Dalekiego Wschodu chcieli jeszcze nawiązać rywalizację i do pewnego czasu im się to udawało. Niemniej wystarczył jeden błąd, a było po wszystkim, zaś Szwedzi mogli świętować zwycięstwo 16:10 oraz awans do Fazy Nowych Legend.


Już za chwilę kolejny mecz 5. rundy – G2 Esports podejmie TYLOO. Wybrane pojedynki wraz z polskim komentarzem oglądać będzie można w ESL.TV Polska. Angielska transmisja prowadzona będzie natomiast tutaj. Po więcej informacji na temat Intel Extreme Masters Katowice 2019 CS:GO Major zapraszamy do naszej relacji tekstowej: