W ubiegły weekend w Zjednoczonym Królestwie odbył się festiwal Fortnite'a, który okazał się wielką klapą. Przybyły na niego tysiące ludzi, a większość z nich okazała się niezadowolona. Co więcej organizatorzy naruszali dobra intelektualne Epic Games, które zapowiedziało pozew przeciwko nim.

W miniony weekend spółka Exciting Event zorganizowała w pobliżu brytyjskiego Norwich festiwal o dźwięcznej nazwie Fortnite Live. Najtańsze bilety kosztowały 12 funtów, czyli około 70 zł, a prócz tego można było wykupić też specjalną bransoletkę, która miała dawać dostęp do wszystkich atrakcji. Zdecydowaną większość odwiedzających stanowiły dzieci i ich rodzice lub opiekunowie pochodzący z różnych regionów kraju.

Problemy zaczęły się już na samym początku, kiedy połowa obsługi wydarzenia nie stawiła się w pracy. U bram zgromadził się tłum 2800 fanów gry, którzy mieli zamiar przyjemnie spędzić czas. Atrakcji było jednak zdecydowanie za mało w porównaniu z zapotrzebowaniem. Do dyspozycji gości były między innymi cztery gokarty, mała strzelnica pozwalająca na zabawę zaledwie czterem osobom i ścianka wspinaczkowa, z której jednocześnie mogło korzystać maksymalnie trzech odwiedzających imprezę. Inną ciekawostką była również jaskinia – w rzeczywistości niewielka przyczepa samochodowa przykryta zjeżdżalnią.

Nic dziwnego, że goście się zdenerwowali i jeszcze w sobotę zaczęli żądać od organizatorów zwrotu pieniędzy. Ci z kolei poinformowali, że sprawę potraktują indywidualnie dla każdego niezadowolonego klienta. Obiecali też, że wezmą wszystkie sugestie pod uwagę przy organizacji kolejnej edycji imprezy... do której nie wiadomo czy dojdzie, gdyż Epic Games dowiedziało się o całej sprawie i zauważyło nielegalne wykorzystywanie przez Exciting Event materiałów promocyjnych firmy i wprowadzanie odwiedzających w błąd do tego kto jest organizatorem i sponsorem festiwalu. Gigant zapowiedział pozew, którego wynik jest już praktycznie przesądzony.