Za nami wielki finał katowickiego Majora, podczas którego po triumf sięgnęło faworyzowane od samego początku Astralis. Duńska formacja przedłużyła tym samym swoją dominację nad światową sceną Counter-Strike'a, zgarniając drugi z rzędu mistrzowski tytuł.
Podopieczni Danny'ego "zonica" Sørensena dzielą i rządzą w CS:GO już od wielu miesięcy, wygrywając niemal wszystkie najważniejsze turnieje. Z tego powodu pojawiło się już wiele głosów sugerujących, że obecna sytuacja jest zwyczajnie nudna, bo niezależnie od starań wszystkich ekip na końcu i tak zwycięży Astralis. Odmienne zdanie na ten temat ma lider MIBR, Gabriel "FalleN" Toledo, który za pośrednictwem mediów społecznościowych postanowił odnieść się do tych zarzutów.
– Rozumiem, że ludzie mogą być źli i znudzeni Astralis, my po prostu kochamy, gdy nowe zespoły wygrywają itd. – przyznał FalleN. – Równie wspaniale jest jednak oglądać zespół dominujący innych przez tak długi okres i na takim poziomie. Wszystkie zespoły mają sporo do nadrobienia. Dla mnie to fascynujące. Próby pokonania ich są dla mnie inspirujące i sprawiają, że chcę grać oraz analizować grę jeszcze bardziej i bardziej. Mam nadzieję, że wkrótce i nam uda się coś takiego osiągnąć – dodał.
Przypomnijmy, że w wielkim finale katowickiego Majora Astralis pokonało ENCE eSports wynikiem 2:0. Dzięki temu drużyna z Danii wzbogaciła się o 500 tysięcy dolarów i zrównała się z Fnatic pod względem liczby tytułów mistrzowskich.