Rozgrywane w Chinach światowe finały World Electronic Sports Games 2018 w StarCrafta II możemy już uznać za rozpoczęte. Dzisiaj rozstrzygnięte zostały bowiem zmagania pierwszych czterech grup, w których znaleźli się obaj reprezentanci Polski, czyli Grzegorz "MaNa" Komincz oraz Mikołaj "Elazer" Ogonowski. I co najważniejsze zarówno rodzimy Protoss, jak i Zerg poradzili sobie kapitalnie i awansowali do play-offów WESG 2018.

Zawodnik Teamu Liquid trafił do teoretycznie trudniejszego zbioru, bowiem wylądował w grupie B, w której znalazł się m.in. Julian "Lambo" Brosig. Wszyscy doskonale pamiętamy, że niemiecki Zerg zaledwie parę tygodni temu pozbawił Elazera szansy na awans do turnieju głównego IEM Katowice 2019, dlatego też wydawał się on być najgroźniejszym rywalem MaNy w fazie grupowej. Jak się jednak okazało Polak bez większego problemu rozgromił każdego napotkanego oponenta, nie tracąc chociażby jednej mapy.

Jeżeli zaś chodzi o reprezentanta AGO Esports, to nie przebrnął on przez zmagania grupowe w równie imponującym stylu, co MaNa. Na obronę Elazera zaznaczmy jednak, że w jego grupie znalazł się Park "Dark" Ryung-Woo, który na IEM Katowice 2019 dotarł aż do półfinału. I to właśnie koreański Zerg jako jedyny zdołał zatrzymać Polaka – ostatecznie Elazer musiał uznać wyższość Darka po trzech starciach i zadowolić się drugim miejscem w zestawieniu. Warto w tym miejscu wspomnieć także, iż Ogonowski stracił po jednym punkcie również w starciach z Edwinem "Dragerem" Williamsem oraz Ke "Hasem" Yu-Fengiem.

Swoich rywali w fazie pucharowej WESG 2018, która rozpocznie się już w najbliższą środę, 13 marca, Polacy poznają już jutro, gdyż to wtedy zakończą się rozgrywki grupowe. Przypominamy, że zawodnicy walczą o nagrody z puli wynoszącej aż 240 000 dolarów.