AGO Esports bez większych problemów ograło dziś Team Ukraine w pierwszej rundzie play-offów światowych finałów World Electronic Sports Games 2018. Po zakończeniu spotkania Tomasz "phr" Wójcik udzielił organizatorom rozgrywek krótkiego wywiadu, w którym między innymi wyjaśnił, jaka atmosfera panuje w drużynie po przekonywującej wygranej:

– To wspaniałe uczucie. Mieliśmy pewne problemy zdrowotne, dzisiaj głównie to SZPERO i Furlan nie czuli się najlepiej. Dlatego nie czułem się zbyt pewnie przed tym meczem, ale wszystko poszło po naszej myśli i zakończyło się tak, jak powinno – stwierdził polski strzelec, który skomentował także zastój, jaki przydarzył się jego formacji w trakcie batalii: – Myślę, że w szczytowym momencie prowadziliśmy 7:2, ale Furlan wtedy zaczął prowadzić w trochę innym stylu i myślę, że to nie wyszło nam na dobre. Po stronie antyterrorystów udało nam się domknąć spotkanie; wiemy, że to nasza mocniejsza strona, więc byliśmy pewni siebie – dodał phr.

Wójcik przyznał także, iż szkoleniowiec AGO, Mikołaj "miNIr0x" Michałków, odegrał istotną rolę podczas przygotowań do dzisiejszego pojedynku i świetnie rozpracował rywali rodzimej drużyny: – Nie wiedzieliśmy, czego się po nich spodziewać, ale tak jak już mówiłem, byliśmy też pewni siebie dzięki wybranym mapom. Nasz trener wykonał dobrą robotę, bo wiedzieliśmy, jak oni zagrają na właściwie wszystkich trzech mapach – wyznał phr, który na koniec odniósł się jeszcze do swojego kolejnego przeciwnika, którym będzie miksowy skład Valiance & Co: – O ile wiem, to w tym turnieju grają bez EspiranTo, który jest innej narodowości, więc to dla nich duża strata. Nie chcę mówić, że wygramy, ale wygramy – zakończył 22-latek.

AGO Esports ponownie pojawi się na placu boju już jutro o 09:00, kiedy rozpocznie się drugi ćwierćfinał WESG 2018. Więcej szczegółowych informacji na temat chińskiego wydarzenia znajdziecie w naszej relacji tekstowej.