Dzisiejszy poranek był niezwykle udany dla graczy AGO Esports. Polacy zagrali bardzo dobre spotkanie przeciwko Fnatic i dzięki wygranej zapewnili sobie udział w wielkim finale World Electronic Sports Games. Heroiczne zwycięstwo okrasił triumf bez straty punktu na pierwszej mapie. Postawa Polaków na Inferno jeszcze długo pozostanie w pamięci kibiców nie tylko w Polsce, lecz na całym świecie. Niedługo po skończonym boju Tomasz "phr" Wójcik udzielił wywiadu portalowi HLTV.

Na początek polski gracz wytłumaczył sytuację z premierowej odsłony pojedynku, podczas której gracze przeciwnej formacji musieli mierzyć się z rzekomymi problemami z monitorami. – Nie wiedzieliśmy tego przed meczem, ale rzeczywiście oni mieli inne monitory. To był zdecydowany błąd z ich strony, że nie zwrócili na to uwagi przed pierwszą mapą. Gdy graliśmy w fazie grupowej w hotelu, widzieliśmy, że monitory QR są naprawdę kiepskie, a  monitory Q są dobre. Fnatic popełniło błąd, nie sprawdzając tego – mówi 22-latek.

Polak twierdzi jednak, że o takim obrocie spraw zadecydowało dobre przygotowanie rodzimego zespołu. – Sam wynik wynikał jednak głównie z naszego stylu gry. Analizowaliśmy ich grę dość wnikliwie i pokazaliśmy na Inferno, że potrafimy odpowiedzieć na każdą kontrolę banana z ich strony i na niemal każdą zagrywkę w ich wykonaniu, dzięki czemu po prostu ich rozwaliliśmy – zauważa phr. – Tak, uważam, że kwestia sprzętowa miała coś do tego, ale nie za dużo. Grałem na tym monitorze pierwszego dnia i widziałem, że jest gorszy, bo mieliśmy okazję korzystać z nich w ubiegłym roku, więc od razu poprosiłem adminów o wymianę na wersję Q – dodał.

Zawodnik AGO zapytany o powody świetnej dyspozycji na WESG 2018 odpowiada: – Graliśmy kilka turniejów online przed przybyciem tutaj, w których prezentowaliśmy się bardzo słabo, ale z jakiegoś powodu tutaj jesteśmy jak nowa drużyna i rozwalamy wszystkich. Teraz gramy tak, jak powinniśmy przez cały czas. Polak nie dba też za bardzo o to, z kim jego zespołowi przyjdzie powalczyć o zwycięstwo w finale. – Będąc szczerym, to nie wiem, z kim chciałbym się zmierzyć. To jest nasz jak dotąd najlepszy turniej, a przecież jeszcze się nie skończył. Myślę, że jeśli zagramy tak jak dzisiaj, to wygramy przeciwko każdemu z tej pary – powiedział polski zawodnik.

Wielki finał WESG 2018 zaplanowany jest na jutro na godzinę 12:45. Transmisja z tego pojedynku będzie dostępna tutaj, z kolei wszystkie pojedynki z angielskim komentarzem można śledzić w tym miejscu. Po więcej informacji na temat WESG 2018 zapraszamy do naszej relacji.