Apex Legends szturmem podbił serca fanów gatunku battle royale, gromadząc ponad 50 milionów graczy w zaledwie miesiąc od premiery. Produkcja Respawn Entertainment w mig stała się ogromnym fenomenem głównie ze względu na to, że została wypuszczona w modelu free-to-play. Gra jest darmowa, ale nie oznacza to, że nie generuje ona zysków. A te nie są małe, bo zgodnie z raportem serwisu SuperData, Apex Legends zarobiło w swoim pierwszym miesiącu około 92 miliony dolarów!

Co ciekawe, wynik Apex Legends jest rekordowy, bowiem dotychczas żadna gra free-to-play nie była w stanie wygenerować aż tak imponujących zysków w miesiąc od swojej premiery. Samo granie w Apex Legends absolutnie nic nas nie kosztuje, ale szeroka gama skórek do postaci i broni, sztandarów i elementów ewidentnie jest kusząca dla graczy. Zaskakujące jest natomiast to, że największą część z wyżej wymienionych 92 milionów dolarów wydali gracze konsolowi, a nie pecetowcy.

Deweloperzy Apex Legends ukrywali swoją grę aż do momentu jej oficjalnej premiery. Ponadto szum wytworzony poprzez zatrudnienie do promocji swojego tytułu największych streamerów związanych z battle royale'ami, w tym także Tylera "Ninję" Blevinsa oraz Michaela "shrouda" Grzesieka, bez dwóch zdań miał potężny wpływ na sukces Apeksa. Nic więc dziwnego, że spora część esportowej społeczności z góry założyła, iż Apex Legends będzie w stanie przewyższyć Fortnite: Battle Royale w wielu aspektach. Jednakże nawet pomimo fantastycznego startu Apex Legends, to produkcja Epic Games cały czas dominuje pod względem zarobków i znacząco wyprzedziła w lutym bieżącego roku swojego największego konkurenta. Warto w tym miejscu zaznaczyć także, iż w całym ubiegłym roku Fortnite zarobił aż 2,8 miliarda dolarów, co daje nam około 233 miliony dolarów zysku miesięcznego.