Kiedy Astralis odnosi triumf na turnieju, to niemal za każdym razem nagroda dla najlepszego gracza imprezy trafia w ręce tego samego zawodnika. Nie inaczej było w przypadku BLAST Pro Series Sao Paulo. Tytułem MVP po raz kolejny został uhonorowany Nicolai "device" Reedtz.

23-latek ponownie zdeklasował konkurencję, zgarniając ósme tego typu wyróżnienie w ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy. Mimo licznych nagród Duńczyk według portalu HLTV został usytuowany na drugiej lokacie w rankingu najlepszych graczy 2018 roku. W pierwszym kwartale 2019 device nie ma jednak żadnego poważnego rywala w walce o bycie numerem jeden na świecie, a jeśli już takowych wypatrywać, to co najwyżej wśród jego zespołowych kolegów.

Podczas imprezy w Sao Paulo niezwykle utalentowany gracz żadnej z map nie skończył z ujemnym współczynnikiem zabójstw do śmierci. Prawdziwe show dał natomiast w trakcie batalii przeciwko Ninjas in Pyjamas, gdy na jego koncie wylądowały 33 fragi przy zaledwie 15 zgonach. Reedtz nie schodził także poniżej wartości 1,07 jeśli chodzi o rating 2.0. To wszystko okraszone przekonującym triumfem w finale zawodów złożyło się na jak najbardziej zasłużony tytuł MVP.

Duńczyk wraz ze swoimi kolegami kolejną okazję do wzniesienia trofeum będzie miał już za kilka tygodni. Między 12 a 13 kwietnia w Miami odbędzie się następna odsłona serii BLAST Pro Series. Oprócz graczy Astralis na Florydzie pojawią się także między innymi ich finałowi rywale z Sao Paulo – Team Liquid.