Nie było to może najbardziej jednostronne spotkanie, ale liczy się wynik. PRIDE zgodnie z oczekiwaniami pokonało Vortex Five i zapewniło sobie miejsce w drugiej rundzie Ścieżki Pretendentów ESL Mistrzostw Polski Wiosna 2019. Dla zespołu Huberta "Gricka" Brodowskiego oznacza to koniec szans na triumf podczas tego sezonu ESL MP i zakończenie rywalizacji na siódmym miejscu ex aequo z Indictive.

PRIDE 2:1 Vortex Five

PRIDE
1:0 Vortex Five
Sinmivak Gricek
Kermys Yike
Fresskowy Simon
Dambaj Lunymati
Blue45ty Songu

Lepszego startu w to spotkanie Bartłomiej "Fresskowy" Przewoźnik zwyczajnie nie mógł sobie wyobrazić. W przeciągu pierwszych dziesięciu minut dwukrotnie pokonał swojego rywala z linii i to bez pomocy dżunglera. Na nieszczęście PRIDE tak dobrze sytuacja nie wyglądała na pozostałych liniach i zwycięstwo zaczęło wymykać się z rąk. Po serii chaotycznych walk Orły zdołały wreszcie umocnić się na prowadzeniu, zdobywając Nashora w 26. minucie. Wzmocnienie fioletowej bestii okazało się gwoździem do trumny Vortex Five, które po utracie czterech graczy musiało uznać wyższość rywala w pierwszej potyczce.

Vortex Five 1:0 PRIDE
Gricek Sinmivak
Yike Kermys
Simon Fresskowy
Lunymati Dambaj
Songu Blue45ty

Po zamianie stron wynik zabójstw otworzyło Vortex Five, z powodzeniem gankując środkową linię. Wkrótce po tym odpowiedział Jakub "Sinmivak" Rucki solowym zabójstwem na górnej alei. Toplaner PRIDE popełnił jednak błąd teleportując się na bota, dzięki czemu Gricek był w stanie odrobić część strat. VF również nie stroniło od nieprzemyślanych zagrań i po raz kolejny oglądaliśmy wyrównaną potyczkę. Po zabiciu Patryka "Kermysa" Wojewódzkiego, a później również Barona wydawało się, że Vortex Five wkrótce wyrówna rezultat. I choć udało się w końcu doprowadzić do remisu, to droga do tego celu była niezwykle trudna. Dopiero po świetnym teamfighcie w wykonaniu Gricka VF mogło cieszyć się z pierwszej wygranej bitwy na Summoner's Rift w ramach ESL Mistrzostw Polski.

PRIDE
1:0 Vortex Five
Sinmivak Gricek
Kermys Yike
Fresskowy Simon
Dambaj Lunymati
Blue45ty Songu

Pierwsza krew powędrowała co prawda raz jeszcze na konto Vortex Five, ale PRIDE błyskawicznie wzięło się do odrabiania strat. Z pomocą przyszedł nawet Szymon "Simon" Marcinkiewicz, który w ciągu szesnastu pierwszych minut aż pięć razy musiał odradzać się w bazie. Problemy nie tylko midlanera, ale całego VF były paliwem napędowym dla rozpędzonego PRIDE, które niszczyło wieżę za wieżą i konsekwentnie powiększało swoją przewagę. Jeszcze przed pojawieniem się Nashora padły wszystkie wieże wewnętrzne Vortex Five, ale w pewnym momencie w szeregi PRIDE wdarły się problemy. Początkowe fragi w teamfightach na korzyść VF dały nadzieję graczom tego zespołu, lecz Damian "Dambaj" Bajor był nie do zatrzymania i koniec końców PRIDE nie dało sobie wyrwać zwycięstwa z rąk. W 25. minucie Vortex Five zostało unicestwione po raz ostatni w serii oraz ESL MP, żegnając się z turniejem w nie najgorszym stylu.

Na kolejne mecze w ramach ESL Mistrzostw Polski będziemy musieli poczekać do jutra. Akcja przeniesie się do Ścieżki Mistrzów, gdzie jako pierwsze do walki staną devils.one i Wisła Płock. Następnie o miejsce na lanowych finałach ESL MP zmierzą się Illuminar Gaming oraz SuperNitro1. Pełny harmonogram ESL MP oraz inne informacje dotyczące turnieju spod szyldu ESL Polska znajdziecie w naszej relacji tekstowej.