Anonymo niezadowolne z działania ESL

W trakcie finałów ESL Mistrzostw Polski 2023 niezwłocznie po potwierdzeniu informacji na temat niedozwolonego użycia granatu zapalającego (złamanie punktu 10.5 regulaminu rozgrywek) zgłosiliśmy ten fakt do administracji turnieju – ESL Polska. Do dziś nie dostaliśmy decyzji na temat powtórzenia rundy pomimo istoty sytuacji i jej wpływu na wynik rozgrywki. W przypadku podobnych sytuacji standardową procedurą jest natychmiastowe powtórzenie rund, z czym każdy fan Counter-Strike'a z pewnością miał styczność. Podczas transmisji komentatorzy zwrócili natychmiast uwagę na ten fakt, a punkt regulaminu został złamany z pełną premedytacją, nie był to przypadkowo rzucony granat – możemy wyczytać we wpisie opublikowanym przez Anonymo.

Poniżej wideo ze wspomnianej przez wicemistrzów kraju akcji. Jak widać, w 27. rundzie starcia na Vertigo Rafał "sNx" Snopek w dolnej części rampy prowadzącej na BS A rzucił Mołotowa, który mógł zadawać obrażenia przez sufit/podłogę. Było to więc oczywiste wykorzystanie istniejącego w CS:GO exploitu, które w tym wypadku nie zadało jednak nikomu obrażeń, gdyż gracze Anonymo znajdowali się akurat w innych częściach mapy.

Pomijając całą otoczkę wokół naszych przeciwników, która także jest moderowana przez ESL, chcieliśmy upublicznić fakt naszego zgłoszenia. ESL Polska do dziś nie jest w stanie odpowiedzieć czy też utrzymać jakikolwiek dialog. Mija już 48h, w ciszy. Takie sprawy załatwia się w minuty, a my nadal nie mamy żadnych informacji zwrotnych. Jesteśmy zawiedzeni postawą ESL przy tak ważnym meczu, gdy stawką jest dostęp do ESL Pro League Season 18: European Conference. Brak jakiejkolwiek reakcji ze strony administracji ukazuje rażące braki w zabezpieczeniach i ochrony gry "fair play" – dodali przedstawiciele ANO.

ESL komentuje, trener Anonymo odpowiada

Na odpowiedź ESL Polska nie trzeba było długo czekać. Po trzech godzinach organizator ESL Mistrzostw Polski opublikował własne oświadczenie, w którym odniósł się do zarzutów przegranych wielkiego finału. – Po dokładnym przeanalizowaniu opisanej sytuacji przez administratorów zaangażowanych w rozgrywki ESL Mistrzostw Polski uznano, iż wspomniany granat nie miał wpływu na przebieg oraz rezultat rozgrywanej rundy. Zasada opisana w regulaminie odnosi się do wykorzystywania błędów w grze i nie ma zastosowania w omawianym przypadku. Nie istnieje obecnie mechanizm, który pozwoliłby na wykluczenie konkretnych typów granatów w grze CS:GO w związku z rozbudowaną mechaniką ich wykorzystania. Co więcej, istnieją przypadki, w których rezultat rzuconego granatu jest inny, niż założony przez gracza i nikt poza nim samym, nie jest w stanie określić intencji stojących za tą akcją. W omawianym przypadku osoby prowadzące turniej po stronie organizatora uznały, że najbardziej bezstronną decyzją i taką, która pozwoli na kontynuowanie turnieju w duchu rywalizacji, będzie kontynuacja rozgrywki bez interwencji – napisano.


Najwyraźniej członkowie Anonymo nie byli zadowoleni z tej odpowiedzi, czemu wyraz dał Vincent "VinS" Jozefiak. – Rzucanie granatów pod ścianami/teksturami jest zabronione. Jeżeli to nie opisuje tego granatu, na który gracz ustawia się na pixel podczas wykonywania taktyki od A do Z, to nie wiem co. A mówienie o braku wpływu na rundę – to osoba nigdy niegrająca w CS-a pisała. CS to nie tylko fragi, wpływ na rundę ma decyzja przeciwnika, który NIE MIAŁ MOŻLIWOŚCI zagrania tej rundy bez tego palaka, każdy inny split gra się inaczej, mniej zaskakująco, pomijając przebieg meczu, gdzie przeciwnik grał bardzo wolnego CS-a. Gdyby nie ten palak, wejście byłoby zupełnie inne, rotacje zawodników także, czy to żart? – skomentował trener Anonimowych.


Przypomnijmy, że wielki finał ESL Mistrzostw Polski Wiosna 2023 zakończył się wynikiem 3:1 na korzyść Ignis Serpens. Dzięki temu obrońcy tytułu nie tylko zgarnęli czek o wartości 50 tysięcy złotych, ale otrzymali także miejsce na europejskich eliminacjach do ESL Pro League Season 18, gdzie mierzyć się będą z innymi regionalnymi mistrzami rozgrywek ESL.