Choć aż dziesięciu Polaków znalazło się na liscie uczestników DreamHack Open Stockholm, żaden z nich nie dostał się do najlepszej szesnastki. Tylko jeden z nich, Michał "Miszu" Słomczyński, znalazł się w play-offach turnieju. Na miejscu z nieznanych powodów nie zjawił się Mikołaj "Elazer" Ogonowski, a Grzegorz "MaNa" Komincz został zaskakująco wyeliminowany już w drugiej fazie grupowej.

W pierwszej fazie grupowej znalazło się ośmiu Polaków, a trzech zostało już wtedy wyeliminowanych. Tocon, Gerald i Damrud pożegnali się z rozgrywkami już po niecałych dwóch godzinach. Nasi rodacy nie poradzili sobie także w drugiej fazie grupowej. Wtedy odpadli MaNa, Guru, Basior, Ziggy i Rodzyn. Poradził sobie jedynie Miszu, który trafił do grupy D: tej samej, w której wcześniej rozstawiony został Elazer. Ten jednak nie przyjechał do Sztokholmu, więc grupa została zredukowana do zaledwie trzech graczy. W pierwszej rundzie play-offów Miszu przegrał z koreańskim Zergiem reprezentującym Samsung Galaxy Khan, Armanim.

Dokładne wyniki DreamHack Open Stockholm można znaleźć na Liquipedii. Rozgrywki wciąż trwają, ale dopiero jutro najlepsza ósemka przeniesie się z prestiżowej kafejki Inferno Online do hali Annexet Globe.