Od 12 do 15 listopada rozgrywany był turniej SeatStory Cup IV, uznawany przez społeczność Hearthstone'a, za jeden z najciekawszych ze względu na bardzo casualowe podejście organizatorów. Zawody z serii SeatStory oprócz części turniejowej bardzo silnie skupiają się na integracji graczy między sobą, jak również z widzami, którzy śledzą zmagania zawodników. Do tego dochodzi bardzo luźna, rodzinna atmosfera, która w połączeniu z najlepszymi graczami tworzy niezapomniane dla widzów widowisko. Turniej podzielony był na dwie fazy grupowe oraz jedną pucharową. Udział w nim brało także dwóch Polaków - Jakub "Lothar" Szygulski oraz Marcin "Gnimsh" Filipowicz.

Zawody rozgrywane były w formacie Last Hero Standing, systemem GSL (double elimination) i trybie Bo5 (poza fazą pucharową, która była w trybie Bo7/9). LHS to format, który został zastąpiony w tym roku przez Conquest, a polega na tym, że wygrany zawodnik zachowuje swój deck, natomiast przegrany zmuszony jest zmienić swoją talię na inną, jeszcze niewykorzystaną. W pierwszej fazie trzydziestu dwóch zawodników zostało podzielonych na osiem grup, z których awans do kolejnej fazy uzyskiwało dwóch najlepszych zawodników. Była to też faza, w której gracze nie mogli korzystać z kart udostępnionych w pierwszym skrzydle nowego dodatku do gry - League of Explorers. Niestety naszym rodakom nie udało się awansować do kolejnej rundy SeatStory Cup IV. Lothar zakończył swoją przygodę z turniejem wynikiem 0 - 2, przegrywając z Ostkaką 0:3 i Reckfulem 2:3. Gnimsh natomiast uległ 1:3 Freakehowi, wygrał 3:0 z Kaldim, ale w decydującym spotkaniu okazał się gorszy od Asmodai w stosunku 1:3.

sscupr1

Od drugiej fazy turnieju organizatorzy dopuścili do gry karty z nowego dodatku, To zaowocowało kilkoma zmianami w deckach graczy, które wprowadziły trochę świeżości w taliach używanych w trakcie turnieju. Szczególnie wszyscy czekali na użycie legendarnej karty - Reno Jackson, która leczy gracza do pełnego zdrowia pod warunkiem, że w naszym decku nie ma podwójnych kart. Przy czym karta w grze nie jest w żaden sposób podświetlona, co sprawia, że gracze uważnie muszą śledzić własny deck, aby wiedzieć kiedy go użyć. Większość robiła to na kartkach papieru, na co zezwalał organizator od startu SeatStory Cup IV. Do fazy pucharowej awans uzyskało 8 graczy - Orange, Zalae, Vortex, Stancifka, Reckful, Gaara, SuperJJ i Frodan.

sscupr2

Faza pucharowa przyniosła wiele emocji, szczególnie pojedynek Gaary z SuperJJem. Ten drugi użył właśnie wspomnianego wcześniej Reno Jacksona, aby uleczyć się z 1HP do 30 i ostatecznie wygrać partię. Spora część winy leżała jednak po stronie jego przeciwnika, który decydując się na zagranie o turę za późno Loatheba, pogrzebał swoją szansę na wygraną. Jednak zagranie SuperJJ do teraz jest jednym z najciekawszych po wprowadzeniu nowego dodatku. Możecie zresztą zobaczyć je na poniższym materiale.

https://www.youtube.com/watch?v=64R5n6324Bg

Ostatecznie do finału awansowali Jan “SuperJJ” Janssen oraz Stanislav "Stancifka" Cifka. Niestety mecz finałowy wedlug wielu ekspertów został przegrany przez Czecha na poziomie fazy banowania, gdyż zdecydował się na odrzucenie Paladyna SuperJJ zamiast Freeze Mage'a, który ma bardzo dobre matchupy przeciwko taliom przygotowanym przez Stanislava. SuperJJ zdecydował się rozpocząć spotkanie finałowe właśnie od Freeze Mage'a, Stancifka zdecydował się na Paladyna. Niestety, błąd w fazie banowania szybko zemścił się na Czechu, który przegrał spotkanie finałowe wynikiem 0:5, a Reno Jackson Freeze Mage dał Janowi “SuperJJ” Janssenowi i organizacji compLexity pierwsze zwycięstwo w dużym turnieju. Dzięki temu SuperJJ wzbogacił się o dziesięć tysięcy dolarów i tytuł mistrza SeatStory Cup IV.

sscupr3