Drugi dzień rozgrywek Vainglory Autumn European Finals zamknęły finały drabinki przegranych. W grupie A był to pojedynek pomiędzy Rebirth of Empire a Team SNOW. Zmagania w grupie B natomiast zakończyło spotkanie rewanżowe pomiędzy Angry Pandas i Black Hawk. Była to prawdziwa walka o być albo nie być, gdyż wygrani wciąż mieli szansę na tytuł, przegrani natomiast wracali do domu z niczym.

Pierwsza mapa pomiędzy Rebirth of Empire a Team SNOW wzorem wielu poprzednich gier w całym turnieju rozpoczęła się bardzo powoli. W obliczu eliminacji żadna z drużyn nie chciała popełnić błędu, więc spotkanie toczyło się na zasadzie wymiany cios za cios. Niemniej jednak drobna przewaga rysowała się po stronie ekipy Rebirth of Empire. Ostatecznie to właśnie oni po zdobyciu Krakena ruszyli z ostatecznym atakiem na Nexus Rosjan, który zakończył się sukcesem. Drugą grę natomiast można określić spokojnie spotkaniem bez historii. Rosyjskie Team SNOW w obliczu eliminacji zaprezentowało się bardzo słabo. RoE robiło z Rosjanami wszystko na co miało ochotę. Bardzo szybko zbudowali przewagę kilkunastu zabójstw i przy pomocy Krakena ustalili wynik spotkania na dwa do zera, awansując do półfinału, w którym zmierzą się z SK Gaming.

DSC_2183

Ostatnim spotkaniem drugie dnia Vainglory Autumn European Finals było rewanżowe starcie w grupie B pomiędzy Angry Pandas a Black Hawk. Pierwsze starcie w półfinale drabinki wygranych wygrał zespół Black Hawk, który pokonał wówczas Pandy dwa do zera. Należy pamiętać, że Pandy dokonały korekty w składzie przed meczami w drabince przegranych co ostatecznie okazało się strzałem w dziesiątkę, gdyż swoje pierwsze spotkanie eliminacyjne wygrali pewnie, odsyłając do domu seeda numer 2. Angry Pandas potwierdzili swoją dobrą dyspozycję w trakcie pierwszej mapy finału drabinki przegranych, w której w dosyć przekonywujący sposób pokonali ekipę Black Hawk. Ponownie, spotkanie rozpoczęło się bardzo wyrównanie, jednak wraz z upływem kolejnych minut Pandy budowały przewagę, która pozwoliła im na korzystne dla nich rozstrzygnięcie przy wykorzystaniu siły pushu, jaki daje przejęcie Krakena.

DSC_2211

Drugie spotkanie po raz kolejny lepiej rozpoczęły Angry Pandas, które uzyskało przewagę w złocie i zabójstwach. Widmo odpadnięcia podziałało mobilizująco na Black Hawk. Ekipa BH zaczęła odrabiać straty w budowlach oraz złocie, doprowadzając do wyrównania funduszy około dwudziestej minuty i przewagi w zabójstwach. Niestety fatalna walka, którą próbowali podjąć skończyła się stratą jednego gracza i zdobyciem Krakena przez Angry Pandas. Jednak Pandy nie skorzystały z prezentu rywali, gdyż w trakcie pushu z Krakenem dwóch graczy AP zostało zabitych. To był punkt zwrotny całego spotkania, ponieważ Black Hawk po tym zdobyło dwa kolejne ace'y na Angry Pandas i po dwudziestu pięciu minutach doprowadziło do wyrównania wyniku spotkania.

DSC_2087

Trzecia mapa, która miała zadecydować o tym kto w jutrzejszym półfinale zmierzy się z Media Pixel eSport rozpoczęła się lepiej dla Black Hawk, które już po siedmiu minutach rozgrywki było w stanie zace'ować swoich rywali i zdobyć cenny dla siebie buff. Sama gra należała do tych ubogich w kille, gdyż przed decydującym starciem całkowita liczba zabójstw zamknęła się na siedmiu. Z drugiej strony aż sześć z nich przypadło drużynie Black Hawk. Wypracowana przewaga pozwoliła im na zdobycie Krakena, który utorował im drogę do półfinału Vainglory Autumn European Finals, w którym zmierzą się z Media Pixel eSport.