Podczas turnieju Counter-Strike: Global Offensive na Intel Extreme Masters Katowice 2016 nie zabraknie znanych zespołów. Na zawodach w Polsce pojawią się między innymi Virtus.pro, Ninjas in Pyjamas, Natus Vincere, Fnatic, Team EnVyUs, czy Luminosity Gaming. Obok tych uznanych i cieszących się dobrą renomą formacji pojawią się także zespoły, które na ustach wielu zagościły stosunkowo niedawno, a ich awans na finałowy przystanek IEM w Katowicach był ogromną niespodzianką.

Dwiema drużynami, którym można nadać miano "egzotycznych" są The MongolZ oraz Tempo Storm. Mało kto spodziewał się, że któraś z tych formacji wywalczy sobie miejsce na prestiżowych zawodach w Katowicach. Występ pochodzącej z Mongolii ekipy na IEM Taipei i zwycięstwo na tych zawodach zaskoczył rzeszę nie tylko fanów CS:GO, ale także ekspertów i analityków tej gry. Występ Tempo Storm w północnoamerykańskich eliminacjach do IEM Katowice także odbił się szerokim echem, bowiem zespół boltza ograł w nich chociażby Cloud9 i Team Liquid.

#CSGO2ASIA

Wiele mówi się o tym, jak daleko za zachodnią sceną CS:GO są zawodnicy z Azji. Wynikać to może z faktu, iż na wschodzie produkcja Valve zaraz po swojej premierze nie zrobiła ogromnego zamieszania, jak chociażby w Europie i Ameryce Północnej. Azjaci nadal skupieni byli na innych FPS-owych tytułach. Ponadto, producent gry także nie robił zbyt wiele, by promować CS:GO w tamtej części globu. Niedawno sytuacja ta zaczęła się zmieniać.

Organizatorzy zmagań zauważyli potencjał w azjatyckiej scenie i zaczęło pojawiać się coraz więcej zmagań dla zespołów z tego regionu. Wraz z rozwojem wewnętrznych, azjatyckich zawodów również bardziej prestiżowe turnieje postanowiły dać szanse tamtejszym formacjom, co owocowało zaproszeniami na różne turnieje.

Ekipy z Azji odwiedziły kilka zawodów w naszym regionie udowadniając, że przepaść w przypadku poziomu gry nie jest aż tak ogromna. Kwestią było, kiedy któraś z azjatyckich formacji zdoła sprawić niespodziankę na zawodach, które śledzić będą nie tylko fani Counter-Strike: Global Offensive ze wschodniej części świata.

taipei_mongolz

Mongolska niespodzianka

Nazwa The MongolZ po raz pierwszy trafiła do szerszego grona fanów CS:GO, kiedy ogłoszono ostateczną listę uczestników azjatyckich kwalifikacji do ESL One Cologne 2015. Zespół z Mongolii w eliminacjach tych mógł zagrać dzięki wysłaniu specjalnej aplikacji do organizatorów, którzy postanowili dać szansę ekipie, w której z aktualnego składu wówczas byli tylko zilkenberg i tsogoo. Występu w tamtych zawodach The MongolZ nie może zaliczyć do udanych. Formacja przegrała dwa mecze w fazie grupowej (10:16 z Immunity, 14:16 z myRevenge) i odpadła z turnieju.

Po kwalifikacjach do majora w Kolonii, na przełomie 2015 i 2016 roku przyszedł czas na serię występów The MongolZ w internetowych zawodach. Zespołowi temu udało się triumfować w D!ngIT CS:GO Asia Invitational Season 2 i zdobyć dwa srebrne medale - w D!ngIT CS:GO Asia Invitational Season 1 oraz MixBOT Pro-League Invite Season 1.

W listopadzie 2015 roku w drużynie doszło do trzech zmian. Z zespołem pożegnali się nuka, fRost. oraz maaraa. Ich miejsce w składzie The MongolZ zajęli natomiast Otgoo, ncl i Machinegun. Z perspektywy czasu można stwierdzić, że zmiany te jak najbardziej się opłaciły, bowiem na początku 2016 roku przyszedł pierwszy bardzo istotny sukces.

The MongolZ w połowie stycznia tego roku wzięło udział w kwalifikacjach do IEM Taipei przeznaczonych dla formacji ze wschdniej części Azji. Zespół pokonując kolejno redCode, The Hottentotta, Rascal Jester i MVP Project awansowało na ostatni przystanek dziesiątego sezonu Intel Extreme Masters przed Mistrzostwami Świata w Katowicach.

Na przełomie stycznia i lutego przyszedł czas na pierwszy poważny sprawdzian The MongolZ - Intel Extreme Masters Taipei. Zwycięzca turnieju otrzymywał nie tylko czek na 30 000$, ale i szansę na grę podczas IEM Katowice 2016 oraz kwalifikacji do MLG Columbus 2016. The MongolZ zaskoczyli wszystkich. W fazie grupowej mongolska formacja do awansu z pierwszej lokaty potrzebowała wygranej w tylko jednym meczu, ale za to z wyżej notowanym rywalem - Renegades. SPUNJ i jego koledzy musieli uznać wyższość rywala. MongolZ wygrało 16:13. W półfinale zespół Tsogoo spotkał się australijski Chiefs. The MongolZ zwyciężyło 2:1. Wielki finał IEM Taipei był mniej zacięty i zakończył się rezultatem 2:0 na korzyść Mongołów. W tym ponownie spotkali się z Renegades.

Teraz przed The MongolZ ma przed sobą poważniejszy sprawdzian - występ na Intel Extreme Masters World Championship Katowice 2016 - zawodach znanych na całym świecie. Największą bolączką azjatyckiej ekipy może być ogromny stres.

Opłacalna inwestycja FalleNa

Games Academy jest organizacją stworzoną jako akademia północnoamerykańskiej organizacji compLexity Gaming w 2011 roku. CEO drużyny jest Gabriel "FalleN" Toledo, aktualny reprezentant Luminosity Gaming. W lipcu 2015 roku wspomniany zawodnik poinformował o starcie Golden Chance. Brazylijczyk zapewnił, że zwycięzcę turnieju rozgrywanego w ramach wspomnianego projektu ściągnie do Ameryki Północnej, by mogła ona rywalizować z najlepszymi formacjami z tego regionu.

W sierpniu 2015 roku pierwsza edycja projektu Games Academy dobiegła końca. W wielkim finale rozgrywek Não Tem Como pokonało 3:2 (14:16 Cobblestone, 16:12 Train, 16:14 Mirage, 12:16 Cache, 16:12 Inferno) graczy rampageKillers. Zespół składający się z TACO, hen1, lucas1, SHOOWTIME'a i fnxa stanął tym samym przed ogromną szansą na dalszy rozwój. Niedługo później brazylijska formacja przeniosła się do Stanów Zjednoczonych i zaczęła cięzkie treningi.

Już we wrześniu, grając jako GA, zwycięzcy turnieju Golden Chance zagrali w turnieju WinOut.net $20 000 CS:GO Championship. W grupie wygrali dwa z trzech meczów, ulegając wyłącznie swoim rodakom z Luminosity Gaming, i awansowali do fazy pucharowej z drugiej lokaty. W play-offach najpierw ograli Method, a następnie 0:2 przegrali z CLG i spadli do LB. Tam GA rozprawiło się z ACE Gaming, zaś w kolejnej rundzie uległo 3sUP Enterprises ostatecznie zajmując bardzo dobre, czwarte miejsce w turnieju.

Pierwsze zmiany personalne miały miejsce dopiero pod koniec listopada. Z zespołem pożegnało się dwóch graczy - Lincoln "fnx" Lau i Tacio "TACO" Pessoa - oraz trener - Wilton "zews" Prado. Cała trójka została przejęta przez bardziej znany zespół z Brazylii, a grający w Ameryce Północnej - Luminosity Gaming. Ich miejsce zajęli João "felps" Vasconcellos, Ricardo "boltz" Prass oraz Luis "peacemaker" Tadeu jako trener. Wielką niewiadomą było wówczas, jak długo Games Academy przetrwa i czy uda się tej drużynie wybić, jak zrobiło to Luminosity.

boltz

BR > NA

Dokładnie 10 lutego 2016 pojawiła się informacja o tym, że skład Games Academy został przejęty przez Tempo Storm - jedną z amerykańskich organizacji. Zarówno członkowie składu, jak i menadżerowie organizacji cieszyli się z transferu i wszystko wyglądało bardzo obiecująco. Nie spodziewano się, że tak szybko druga brazylijska drużyna "podbiję" Amerykę Północną.

Tempo Storm 13-14 lutego rywalizowało w północnoamerykańskich kwalifikacjach do IEM Katowice 2016. Przez drabinkę przedzierała się jak burza. W pierwszej rundzie 16:1 ograła Amity. W drugiej 16:13 pokonała compLexity Gaming. Wszyscy przecierali ze zdumienia oczy, kiedy to w ćwierćfinale Tempo Storm 2:1 wygrało z ekipą s1mple'a - Team Liquid. Kolejnym przeciwnikiem Brazylijczyków było Counter Logic Gaming. TS tym razem wygrało 2:0. Wielki finał przyniósł starcie pomiędzy Tempo Storm i Cloud9. Spodziewano się, że doświadczona ekipa n0thing rozprawi się z boltzem i jego kompanami. Stało się jednak zupełnie inaczej. To gracze pochodzący z Ameryki Południowej sięgnęli po zwycięstwo. Tempo Storm wygrało 2:0 i awansowało na IEM World Championship Katowice 2016 sprawiając ogromna niespodziankę.

Jak zauważył jeden z redditorów, niemalże dokładnie rok wcześniej, 15 lutego 2015 roku, na zawody w Katowicach dostała się inna brazylijska formacja - KaBuM.TD, w której grał między innymi FalleN. W ten sposób reprezentanci Tempo Storm, wcześniej grający dla Games Academy, udowodnili, że ich również stać na pokonywanie zespołów powszechnie uznawanych za lepsze.

Czas czarnych koni?

Turniej Counter-Strike: Global Offensive rozgrywany podczas IEM Katowice 2016 może być świetną okazją zarówno dla The MongolZ, jak i Tempo Storm na udowodnienie sobie i swoim fanom na co ich tak naprawdę stać. Obie formacje mogą zaskoczyć swoich rywali chociażby niestandardowymi taktykami i odmiennym stylem gry. Wiele zależeć będzie również od tego, w jaki sposób do obu formacji podejdą ich przeciwnicy. Błędem będzie lekceważenie którejkolwiek z drużyn.

Jedno jest pewne: gracze Tempo Storm oraz The MongolZ mogą być traktowani jak czarne konie nadchodzących zmagań w Katowicach.

IEM2016_700x150_Partner