Mimo, iż do końca fazy zasadniczej LCS EU 2016 Spring Split jeszcze trzy tygodnie, to sytuacja w tabeli wciąż nie jest rozstrzygnięta. W piątkowych zmaganiach znów mieliśmy zaskakujące wyniki, a jednym z nich była dość druzgocąca porażka Fnatic z duńską formacją Splyce. Drugie zwycięstwo zanotowali gracze Giants Gaming i chociaż w dalszym ciągu zajmują ostatnie miejsce, to po wczorajszej porażce ROCCAT ponownie dzielą je z niemiecką organizacją.

Wyniki szóstej kolejki

Czwartek, 18 lutego

Elements Origen
ROCCAT Splyce
Unicorns of Love Giants
Fnatic G2 Esports
Team Vitality H2K

Piątek, 19 lutego

Giants Elements
Team Vitality Unicorns of Love
Origen H2K
Splyce Fnatic
ROCCAT G2 Esports

Tabela

Plusy tygodnia: Team Vitality

Team Vitality jako jedyny zakończył piąty tydzień z dwoma zwycięstwami. Równie dobry wynik osiągnęli także w poprzedniej rundzie. Przedwczoraj po ponad godzinnym spotkaniu pokonali ekipę Vandera, a wczoraj w bardziej przekonywującym stylu wygrali z Unicorns of Love, dzięki czemu zepchnęli tę drużynę na drugie miejsce.

Na pochwałę zasługują zwłaszcza Cabochard oraz kaSing. Toplaner grając Gravesem w meczu z H2K był prawdziwym carry, zaś jego wczorajsza gra Lulu wielokrotnie ratowała życie współzawodników. Brytyjczyk z kolei w piątkowym meczu często wyłączał z gry rywali dzięki świetnej grze Bardem. KaSing został również uhonorowany przez Riot Games tytułem MVP kolejki.

Minusy tygodnia: Fnatic, Elements

Zawodnicy Fnatic powinni zdecydowanie poprawić swoją grę, jeśli chcą myśleć o obronieniu tytułu mistrzów Europy. O ile w czwartek przeciwko G2 Esports udało się wrócić do gry mimo sporego deficytu w złocie, o tyle wczoraj zostali zmiażdżeni przez Splyce i niewiele mogli zrobić, aby do gry wrócić. Lada moment finały dziesiątego sezonu Intel Extreme Masters i trudno stawiać podopiecznych Deilora nie tylko w gronie faworytów do mistrzostwa, ale wręcz do wyjścia z grupy.

Negatywne wyróżnienie trafiło również do zawodników Elements, którzy przez złe decyzje przegrali obydwa spotkania. W czwartek Soaz samodzielnie wykończył Nexus po tym, jak formacja Giliusa zdecydowała się podjąć Barona. Nie udało im się wrócić na czas do bazy, co pozwoliło Francuzowi przypieczętować zwycięstwo. Z kolei wczoraj zostali pokonani przez ostatnią drużynę w tabeli - Giants. Porażka i tym razem spowodowana była przez przez podjęcie niewłaściwej decyzji - co prawda Steve zniszczył inhibitor rywali, ale w tym samym czasie cała drużyna Giants była już w drodze do bazy wroga. Dwie minuty później po walce na środkowej alei Giants zakończyli spotkanie.

Następny tydzień

W przyszłym tygodniu nie będzie może aż tylu meczy wartych uwagi, co w dwóch ostatnich, ale nie znaczy to wcale, że nie będziemy mieli czego oglądać. W czwartek 25 lutego gracze H2K podejmą Fnatic. Co prawda po wczorajszych meczach faworyt powinien być łatwy do wskazania, jednak trudno rozpatrywać klęskę Fnatic jako długoterminową serię porażek. W końcu to oni w czwartek rozprawili się z G2 Esports. W piątkowy wieczór najciekawiej zapowiada się potyczka Origen z G2 Esports, która rozpocznie drugi dzień siódmej rundy zmagań.

Już jutro rozgrywki LCS przeniosą się do Ameryki. Szósty tydzień LCS NA 2016 Spring Split zainauguruje spotkanie NRG Esports z Team Dignitas, które rozpocznie się o godzinie 21:00 czasu polskiego.