W inauguracyjnym meczu finałów CEVO Gfinity Professional Season 9 Tempo Storm okazało się lepsze od SK Gaming. Brazylijska formacja wygrała na Trainie oraz Cobblestonie.

Tempo Storm 2:0 SK Gaming - Train 16:12, Cobblestone 16:6

Pierwszą mapą pojedynku był wybrany przez zawodników SK Gaming Train. Po uznawanej za łatwiejszą stronie antyterrorystów znaleźli się reprezentanci Tempo Storm. To właśnie oni okazali się lepsi w początkowych rundach spotkania i bardzo szybko wyszli na prowadzenie. Duńska formacja była całkowicie bezradna. Brazylijczycy bez najmniejszych problemów inkasowali kolejne punkty, by ostatecznie wygrać 14:1.

SK Gaming przebudziło się z letargu dopiero w drugiej połowie. Pimp i koledzy zdołali wygrać sześć rund z rzędu. Wtedy też przełamali się gracze Tempo Storm i na tablicy pojawił się wynik 15:7. Duńczycy nie rezygnowali - w świetnym stylu zdobyli oni kolejne pięć rund i było 15:12. W tym momencie doszło do przerwy taktycznej na żądanie zespołu z Brazylii. Podopieczni Luisa "peacemakera" Tedeu zgarnęli upragniony, ostatni punkt i ostatecznie wygrali 16:12.

Starcie na Cobblestone lepiej rozpoczęło się dla grających po stronie antyterrorystów zawodników SK Gaming. Duński zespół wygrał pistoletówkę oraz rundę po niej następującą. Tempo Storm nie pozwoliło jednak przeciwnikom na zbyt wiele. HEN1 i spółka, grając już z pełnym wyposażeniem, zdobyli dwie rundy i doprowadzili do wyrównania. Była to tylko zapowiedź tego, co miało wydarzyć się już chwilę później. Brazylijczycy w świetnym stylu wygrali kolejne osiem odsłon starcia i wyszli na prowadzenie 10:2. Zdemolowani przeciwnicy zdecydowali się na skorzystanie z przerwy taktycznej. SK Gaming zdobyło w pierwszej połowie jeszcze jedną rundę. Do przerwy było 12:3.

Po zmianie stron reprezentanci Tempo Storm jeszcze bardziej przybliżyli się do końcowego sukcesu dzięki wygranej pistoletówce. Dość niespodziewanie jednak kolejne trzy rundy padły łupem ekipy z Danii - było 13:6. Ostatnie słowo należało do boltza i spółki. Brazylijczycy wygrali 16:6.

W kolejnym meczu pierwszego dnia rozgrywek Virtus.pro podejmie Splyce. Transmisja z tego pojedynku dostępna jest na kanale Izaka oraz Gfinity.