Podczas imprezy x-kom CLASH w Częstochowie portal Dota2.pl miał okazję porozmawiać z Filipem "Fey'em" Musialskim. Zawodnik wytłumaczył swoją decyzję dotyczącą zmiany drużyn, opowiedział o swoim podejściu do gry, planach na przyszłość oraz trochę o sobie.

Nie chcę czekać. Chciałbym po prostu grać w Dotę i grać drużynowo, a Złotopolscy to był drugi tuż po Rocket team w Polsce, pomijając Alternatów, więc zdecydowałem się pograć z nimi, a nie tracić czasu w Rocket dogrywając dwa lany i kończąc grę potem - powiedział Fey na temat przejścia z Team Rocket do Złotopolskich. - Z chłopakami ze Złotopolskich też znam się jakiś czas, więc zdecydowałem, że tak będzie najlepiej dla mnie - dodał zapytany, czy nie chciał kontynuować gry z częścią starego zespołu.

Mam dość sporo ofert - odpowiedział Filip zapytany o to czy rozważał grę w międzynarodowym składzie. Czemu się na nie nie decyduje? - Póki co wolę grać po prostu z Polakami. Większość z nich [proponowanych ofert] nie jest aż tak dobra, jakbym tego oczekiwał, żeby grać w Europie.

Jakie różnice Fey widzi pomiędzy swoją starą a nową drużyną? - Wydaje mi się, że Złotopolscy są być może nieco słabsi mechanicznie, ale są zmobilizowani do grania i wygrywania. Trochę brakuje mi tego zgrania, jakie miałem z Infim i Łukaszem na supportach, ale Molex i NoLi się bardzo starają i wraz z biegiem czasu na pewno nasza chemia będzie się poprawiać.

Pełen wywiad z Filipem "Fey'em" Musialskim można przeczytać pod tym linkiem.