Na'Vi wygrało StarLadder i-League Season 2, pokonując w wielkim finale Team Secret 3:1. Tym samym Natus Vincere zwyciężyło na turnieju offline pierwszy raz od ponad półtora roku. Ukraiński zespół pokazał w ostatnich tygodniach, że należy do ścisłej światowej czołówki i że bezpośrednie zaproszenie na The International 6, jakie uzyskali od Valve, nie było błędem.

Na'Vi do wielkiego finału awansowało z drabinki przegranych, do której spadło po porażce 0:2 z Team Secret w finale drabinki wygranych. Tam pokonali Fnatic i doprowadzili do rewanżu ze zwycięzcami Majora w Szanghaju. W wielkim finale Secret udało się triumfować w pierwszej grze, jednak kolejne trzy należały już do podopiecznych ukraińskiej organizacji i Natus Vincere mogło się cieszyć z siódmej wygranej w turnieju organizowanym przez StarLaddera.

Poza Na'Vi rewelacją turnieju okazał się rosyjsko-ukraiński zespół F.R.I.E.N.D.S. (w większości zawodnicy byłego Virtus.pro), który wyeliminował z turnieju znacznie wyżej notowanych przeciwników - compLexity Gaming oraz Evil Geniuses i uległ dopiero Fnatic, zajmując ostatecznie czwarte miejsce. Poniżej oczekiwań zaprezentowały się amerykańskie formacje. Wszystkie trzy - coL, EG i Digital Chaos odpadły w pierwszych dwóch rundach. Nie wróży to za dobrze w kontekście ich występu na The International 6, które już niebawem.

Klasyfikacja StarLadder i-League #2:

  • 1. Natus Vincere - 135 000$
  • 2. Team Secret - 60 000$
  • 3. Fnatic - 37 500$
  • 4. F.R.I.E.N.D.S. - 22 500$
  • 5-6. Digital Chaos, Evil Geniuses - 15 000$
  • 7-8. CDEC Youth, compLexity Gaming - 7 500$