Turniej z największą pulą nagród w historii e-sportu - The International 6 już za rogiem, mecze dzikich kart rozpoczynają się 2 sierpnia. Zwycięzce poznamy 13 sierpnia. W związku z tym przyjrzymy się zespołom uczestniczącym w największych zawodach Dota 2 tego roku. Ocenimy także, jakiego występu można się po nich spodziewać. Na pierwszy ogień uczestnicy z Europy i Ameryki.

OG Dota 2

[caption id="attachment_57694" align="aligncenter" width="600"]Fot. Markus Fischer Fot. Markus Fischer[/caption]

Skład:

  • Johan "N0tail" Sundstein (1/2)
  • Amer "Miracle-" Al-Barkawi (1/2)
  • David "MoonMeander" Tan (3)
  • Andreas Franck "Cr1t-" Nielsen (4)
  • Tal "Fly" Aizik (5)
  • Sébastien "7ckingMad" Debs - trener

Zawodnicy OG Dota 2 jadą na The International 6 w roli faworytów. Bez dwóch zdań, od TI 5 to oni osiągnęli najwięcej ze wszystkich graczy Dota 2 na całym świecie. Zespół ten zwyciężył w tym roku w dwóch Majorach - we Frankfurcie i w Manili. Do tego dołożył zwycięstwo na ESL One Frankfurt w czerwcu i drugie miejsce w The Summit 5 nieco ponad tydzień temu. Jeżeli tylko OG jest w szczytowej formie, to wydaje się być nie do zatrzymania.

Team Liquid

liquid esl one manila

Skład:

  • Lasse "MATUMBAMAN" Urpalainen (1)
  • Adrian "FATA-" Trinks (2)
  • Ivan "MinD_ContRoL" Borislavov (3)
  • Jesse "JerAx" Vainikka (4/5)
  • Kuro "KuroKy" Salehi Takhasomi (4/5)

Team Liquid na dwóch ostatnich Majorach zajęło drugie miejsce. Jest to oczywiście świetny wynik, jednak w finałach TL prezentowało się mniej błyskotliwie niż w drodze do nich. Do tego w ostatnim czasie Liquid nie było w stanie poradzić sobie z OG. Zespoły te spotykały się dość często i pomimo zaciętych pojedynków TL musiało ostatecznie zawsze uznać wyższość przeciwników. Podobny scenariusz powtórzył się na The Summit 5, gdzie Liquid zajęło trzecie miejsce. W związku z tym, o ile zawodnikom tego zespołu nie uda się przełamać tych problemów, będzie im bardzo trudno wygrać TI 6. Jednak bez wątpienia są jednym z najsilniejszych zespołów zmierzających do Seattle i miejsce poza pierwszą czwórką będzie dla nich rozczarowaniem.

Natus Vincere

[caption id="attachment_61284" align="aligncenter" width="600"]Fot. DotaBlast Fot. DotaBlast[/caption]

Skład:

  • Dmitry "Ditya Ra" Minenkov (1)
  • Danil "Dendi" Ishutin (2)
  • Victor "GeneRaL" Nigrini (3)
  • Akbar "SoNNeikO" Butaev (4)
  • Ivan "Artstyle" Antonov (5)

Bezpośrednie zaproszenie Natus Vincere na The International 6 było dosyć kontrowersyjnym posunięciem ze strony Valve. Jednak Na`Vi udowodniło w ostatnim czasie, że bez wątpienia należy do światowej czołówki. Top 8 na ostatnim Majorze, następnie drugie miejsce na ESL One Frankfurt, czwarte na The Summit 5 i ostatecznie pierwsze od 20 miesięcy zwycięstwo na StarLadder i-League #2. Z tymi wynikami Na`Vi może mieć spore ambicje w stosunku do TI 6. Jednak trzeba pamiętać, że na ostatnich turniejach ukraińska formacja nie zawsze grała na przeciwników z najwyższej półki. Tak czy inaczej, lekkie poprawienie wyniku z Majora w Manili powinno być w zasięgu Na`Vi.

Evil Geniuses

[caption id="attachment_61292" align="aligncenter" width="600"]Fot. goha.ru Fot. goha.ru[/caption]

Skład:

  • Clinton "Fear" Loomis (1)
  • Syed Sumail "SumaiL" Hassan (2)
  • Saahil "UNiVeRsE" Arora (3)
  • Ludwig "zai" Wåhlberg (4)
  • Peter "ppd" Dager (5)
  • Avery "SVG" Silverman - trener

Evil Geniuses powraca na The International 6 jako obrońcy tytułu. Z zeszłorocznego składu nie ma z nimi jedynie Kurtisa "Aui_2000" Linga, w miejsce którego gra zai. EG w pierwszej połowie tego roku było jednym z silniejszych zespołów na świecie - dwa trzecie miejsca na Majorach. Jednak pomimo niesamowitego talentu jakim dysponuje i ogromnego potencjału. nie może się pozbierać od zmian w składzie. Co prawda, zawodnicy EG bez większych problemów wygrali otwarte i regionalne kwalifikacje do TI 6, ale na międzynarodowych lanach nie było już tak kolorowo. Ich występ na The Summit 5 wskazuje, że każdy wynik, w tym bardzo słaby, na TI 6 jest możliwy. Jednak niebiescy to zespół, którego nie można lekceważyć. Amerykańska formacja ma bez wątpienia potencjał na to, aby obronić tytuł z zeszłego roku!

Team Secret

[caption id="attachment_61297" align="aligncenter" width="600"]Fot. cybbet.com Fot. cybbet.com[/caption]

Skład:

  • Artour "Arteezy" Babaev (1)
  • Jacky "EternaLEnVy" Mao (2)
  • Kanishka 'Sam' "BuLba" Sosale (3)
  • Clement "Puppey" Ivanov (4)
  • Johan "pieliedie" Åström (5)
  • Theeban "1437" Siva - trener
  • Kurtis "Aui 2000" Ling - trener

Zwycięzcy Majora z Shanghaju i niegdyś najsilniejszy zespół na świecie padł ofiarą przysłowia: lepsze jest wrogiem dobrego. Chcąc umocnić zespół, który właśnie wygrał Majora, wymieniono dwóch graczy. Skończyło się to ostatnim miejscem na kolejnym Majorze i kolejnymi zmianami w drużynie. Ostatecznie zespół stanął nieco na nogi, zajmując drugie miejsce na StarLadder i-League #2. Jednak to nadal nie jest ten poziom, który prezentował kilka miesięcy temu. W zeszłym roku najlepsza ósemka na TI była wielkim rozczarowaniem dla Secret. Tym razem będzie to dla nich bardzo dobry wynik i prawdopodobnie najlepszy na jaki tę drużynę stać.

Digital Chaos

dc

Skład:

  • Roman "Resolut1on" Fominok (1)
  • Aliwi "w33" Omar (2)
  • David "Moo" Hull (3)
  • Rasmus "MiSeRy" Filipsen (4/5)
  • Martin "Saksa" Sazdov (4/5)
  • Per Anders Olsson "Pajkatt" Lille - trener

Zaraz po utworzeniu Digital Chaos dominowało we wszystkich amerykańskich kwalifikacjach. Do dzisiaj jest numerem dwa w Ameryce. Jednak to nie przekłada się na światową potęgę. Zespół bez wątpienia jest wśród najlepszych szesnastu na świecie, jednak sądząc po poziomie gry i wynikach prezentowanych na międzynarodowych turniejach, wejście do najlepszej ósemki na The International 6 wydaje się poza zasięgiem DC.

Alliance

[caption id="attachment_61303" align="aligncenter" width="600"]Fot. dota.2p.com Fot. dota.2p.com[/caption]

Skład:

  • Jonathan "Loda" Berg (1)
  • Gustav "s4" Magnusson (2)
  • Henrik "AdmiralBulldog" Ahnberg (3)
  • Jerry "EGM" Lundkvist (4)
  • Joakim "Akke" Akterhall (5)

Alliance - zwycięzcy The International 3 powracają po raz kolejny na TI. Zespół radził sobie całkiem dobrze w pierwszej części sezonu, uplasował się nawet w najlepszej ósemce na Majorze w Szanghaju. Jednak ostatnio Szwedzi nie błyszczeli, a wręcz przeciwnie. Dwunasta pozycja na Majorze w Manili i brak wyników poza Majorami nie napawają optymizmem. Szczególnie, że Alliance przegrało ostatnio w Global Grand Masters z niezakwalifikowaną na TI 6 Vegą 2:0. Na The International Alliance będzie bardzo trudno daleko zajść.