W pierwszym sezonie ELEAGUE w Counter-Strike: Global Offensive do rozegrania został tylko jeden mecz - wielki finał, w którym już dziś o godzinie 22:00 zmierzą się Virtus.pro oraz Fnatic.

Najlepsze drużyny tego turnieju wyłoniły wielotygodniowe zmagania. Liga w pełni odbywała się na lanie, a dokładniej w Atlancie. Najpierw byliśmy świadkami pojedynków grupowych, a następnie turnieju ostatniej szansy i play-offów, w których zagrało tylko osiem formacji. Wśród nich byli Polacy z Virtus.pro, którzy w ćwierćfinale pokonali Ninjas in Pyjamas, a w półfinale mousesports. Oba te mecze zakończyli bez straty map. Fnatic także swoich drabinkowych przeciwników pokonało 2:0. Szwedzi najpierw odprawili z kwitkiem EnVyUs, a następnie Natus Vincere.

Dziś rozpocznie się starcie, które wyłoni zwycięzcę pierwszej edycji ELEAGUE, a jednocześnie zdobywcę 390 000 dolarów. Pojedynek ten będzie transmitowany w języku angielskim oraz polskim.