Za nami kolejne spotkania Virtus.pro w ramach ESL Pro League. Tym razem gracze znad Wisły spotkali się z francuskim Team EnVyUs, z którym bezpośrednio sąsiadowali w tabeli.

  • Virtus.pro 16:0 Team EnVyUs – Cobblestone

W teorii Polacy mieli rozegrać dzisiaj dwie mapy. Wszyscy tradycyjnie pojawili się na serwerze i oczekiwali na rywali. Po chwili pojawiło się trzech Francuzów i... to był było na tyle, bo dwóch pozostałych graczy nie mogło do nich dołączyć. Jak się okazało, zawodnicy EnVy zapomnieli swoich haseł do kont ESEA, przez co mecz ostatecznie się nie odbył, zaś Virtus.pro wygrało Cobblestone'a walkowerem.

  • Team EnVyUs 10:16 Virtus.pro – Mirage

W końcu gracze z Francji uporali się z problemami, dzięki czemu drugie spotkanie odbyło się bez problemów. To właśnie EnVy rozpoczęło lepiej, wygrywając rundę pistoletową, ale Virtusi, mimo gry po trudniejszej stronie, błyskawicznie odpowiedzieli. Do pewnego momentu obie piątki szły łeb w łeb, aż w końcu to polscy zawodnicy zaczęli odskakiwać. Przed zmianą stron zapewnili sobie bezpieczne prowadzenie 10:5. Co prawda, po chwili Francuzi wpisali na swoje konto kolejną pistoletówkę, ale niczego to nie zmieniło - VP pewnie kroczyło po wygraną. Ostatecznie Polacy wygrali także drugi dzisiejszy mecz, ale tym razem dokonali za pomocą własnych karabinów.

Dzięki dwóm zwycięstwom Virtusi przeskoczyli w tabeli Fnatic i zajmują obecnie ósmą lokatę, zrównując się punktowo z Astralis. Swój kolejny ligowy mecz rozegrają 26 września, mierząc się dwukrotnie z zamykającym zestawienie FlipSid3 Tactics.