Bobby Kotick, CEO Activision-Blizzard, na szczycie New Establishment Summit organizowanym przez Vanity Fair wyjawił plany na organizację oficjalnej ligi w Overwatch. Biznesman wspomniał o tym w zaledwie kilku zdaniach, jednak wystarczyło to jako potwierdzenie planów Blizzarda na rok 2017. Nie znamy jeszcze żadnych szczegółów, ale z wypowiedzi Amerykanina wynika, że do projektu zaangażowane zostaną czołowe drużyny e-sportowe, a także profesjonalne kluby znane z klasycznych sportów, które inwestują także w gry video.

Wywiad z Kotickiem odnosił się przede wszystkim do globalnie rosnącego zainteresowania e-sportem. Według niego więcej osób śledzi zawody w grach, niż ligi NFL i NBA. Twierdzi też, że takie dyscypliny jak Call of Duty czy Overwatch mogą wkrótce same osiągnąć podobny poziom. Jednocześnie dyrektor generalny Activision-Blizzard stwierdza, że widownia e-sportowa ogląda głównie treść tworzoną przez użytkowników ("user-generated content"), a jego firma planuje profesjonalizację branży. W związku z tym można spodziewać się oficjalnej, wspieranej przez Blizzard ligi w Overwatch, podobnej choćby do World Championship Series w StarCraft 2 czy Heroes Global Championship w Heroes of the Storm, a także większej ilości turniejów offline.

Z jednej strony informacja o stworzeniu centralnego cyklu zawodów w Overwatch z pewnością ucieszy fanów tej gry, ale z drugiej strony niepokoić może bezpośrednie zaangażowanie Bobby'ego Koticka, który w przeszłości wielokrotnie krytykowany był za "zepsucie" rynku gier, w tym także serii Call of Duty. Należy jednak pamiętać, że de facto Blizzard ma pełną autonomię w swoich działaniach, choć w przypadku e-sportu może ona zostać ograniczona ze względu na niedawne przejęcie MLG przez holding Activision-Blizzard. Major League Gaming w nowej odsłonie miało stać się podstawą departamentu e-sportowego połączonych firm, jednak od dnia ogłoszenia przejęcia nie podawano żadnych konkretnych planów na przyszłość.