Reprezentanci Virtus.pro okazali się lepsi od SK Gaming w półfinale EPICENTER: Moscow. Polska formacja zagra o pierwsze miejsce ze zwycięzcą meczu pomiędzy Natus Vincere a Team Dignitas.

  • Virtus.pro 2:1 SK Gaming - Train 1:16, Nuke 16:13, Cobblestone 16:4

Początek pojedynku na Trainie nie zapowiadał tak jednostronnego przedstawienia. Brazylijczycy wygrali co prawda pierwsze dwie rundy, jednak już chwilę później doczekaliśmy się odpowiedzi Virtus.pro. Radość fanów ekipy Filipa "NEO" Kubskiego nie trwała jednak zbyt długo. Nasi rodacy zaprzepaścili szansę na zdobycie prowadzenia, a to pozwoliło graczom SK na punktową ucieczkę. Z każdą kolejną rundą FalleN i koledzy coraz bardziej powiększali swoją przewagę. Pierwszą połowę najlepiej może zobrazować wynik - na tablicy widniało 14:1. Druga odsłona mapy była jedynie formalnością. Polacy nie zdołali powiększyć liczby swoich punktów.

Naszym rodakom po raz drugi przyszło rozpocząć po stronie terrorystów. Tym razem jednak sytuacja wyglądała bardziej obiecująco, chociaż do wymarzonej gry podopiecznych kubena brakowało naprawdę sporo. Oba zespoły szły niemalże łeb w łeb. Dopiero w końcówce pierwszej połowy na prowadzenie wysunęli się gracze SK - do przerwy było 9:6. Zawodnicy Virtus.pro doszli do głosu na początku drugiej odsłony meczu. Wyrównanej walki nie brakowało, jednak to właśnie TaZ i spółka cały czas byli bliżej zwycięstwa na Nuke'u. Ostatecznie, po niezwykle zaciętej batalii, nasi rodacy wygrali 16:13 i wyrównali stan spotkania.

Trzecią, a zarazem decydującą mapą półfinału był Cobblestone. Podbudowani zwycięstwem reprezentanci Virtus.pro grali jak z nut. Dzięki świetnej grze w defensywie bardzo szybko zdobyli oni znaczną przewagę punktową. Wynik 11:4 bez wątpienia uradował wszystkich fanów polskiej formacji, a ku ich uciesze różnica zwiększyła się już na początku drugiej połowy. Polacy w fenomenalnym stylu zwyciężyli na Cobblestonie, zapewniając sobie tym samym miejsce w wielkim finale turnieju w Moskwie. Któż byłby gotów przewidzieć taki obrót spraw po pierwszej mapie?

O tym, kto będzie przeciwnikiem Virtus.pro w wielkim finale turnieju dowiemy się już wkrótce. Półfinał pomiędzy Natus Vincere a Team Dignitas transmitowany będzie tutaj.